- Lokal w śródmieściu czynny niby do późna, ale kucharz kończy pracę o 22, więc zamówienia nie zrealizują.
Kolacje
W Victorii jest całodobowy drink-bar, który obsługuje portiernia. - W ciągu tygodnia nie mamy w barze dużego ruchu, chociaż zależy to od liczby gości w hotelu - mówi Ewa Kozieł, recepcjonistka.
Scena
Tak było w przypadku "Nocy Kultury”, kiedy wszyscy tłumnie wylegli wieczorem na ulice. Ale do tego potrzebna jest dobra oferta wszystkich ośrodków kultury - mówi Ewa Szeloch, kierownik biura organizacji i reklamy Teatru im. Juliusza Osterwy. - Według mnie, najważniejszym powodem, dlaczego nasze miasto śpi, jest mała zasobność portfeli mieszkańców.
W środku tygodnia sporo osób chodzi do kina. Ostatni seans w Bajce albo Kosmosie zaczyna się już po 20. Jeszcze później można obejrzeć film w Cinema City. Tam na ostatni seans można się wybrać o 22.30.
Sto tysięcy studentów spędza wieczory w akademiku, na stancji albo w barze. - Bilety na ambitne wydarzenia kulturalne są na ogół drogie, a przedsięwzięcia związane z kulturą alternatywną są mało nagłaśniane i mają wąską grupę odbiorców - tłumaczą studenci.
- Problemem jest lubelskie podejście do kultury. Kraków lansuje się jako kulturalna stolica Polski, a Lublin - stolica Polski B - stwierdza Ksenia Siadkowska, przewodnicząca Komisji ds. Kultury na Politechnice Lubelskiej. - Kultura w rozumieniu studenckim to przede wszystkim koncerty, znajomi i piwo.
Jolanta Mazur