Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lublin

2 lutego 2021 r.
17:05

Lubelskie: Zmiany w telefonie alarmowym. Zadzwonisz na numer 998, zgłosi się operator 112

Na jednej zmianie w CPR w Lublinie pracuje 13-14 osób
Na jednej zmianie w CPR w Lublinie pracuje 13-14 osób (fot. Maciej Kaczanowski)

Od 8 lutego, dzwoniąc na numer alarmowy 998, mieszkańcy województwa lubelskiego nie dodzwonią się już do dyżurnego straży pożarnej. Wszystkie zgłoszenia będą przekierowywane do Centrum Powiadamiania Ratunkowego, skąd operatorzy numeru 112 przekażą je konkretnej jednostce strażackiej

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Numer alarmowy 112 funkcjonuje w Polsce od 2012 roku. Jego wybranie, zarówno z telefonu stacjonarnego, jak i komórkowego (nawet bez karty SIM), powoduje połączenie z właściwym dla danego województwa centrum powiadamiania ratunkowego. Docelowo od 2024 roku numer 112 ma zastąpić wszystkie funkcjonujące do tej pory oddzielnie numery alarmowe dla poszczególnych służb: 997 (policja), 998 (straż pożarna) i 999 (pogotowie ratunkowe).

Od czerwca 2018 właśnie tak działa to w przypadku policji. Teraz podobna zmiana obejmie strażaków. Od 8 do 15 lutego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Lublinie będzie sukcesywnie przejmować obsługę numeru alarmowego od poszczególnych komend miejskich i powiatowych w regionie.

– To nie znaczy, że numer 998 znika. Dla obywatela zmieni się tylko to, że zamiast strażaka po drugiej stronie słuchawki usłyszy dyspozytora CPR. Zgłoszenie zostanie profesjonalnie obsłużone przez wyszkolonych pracowników i przekazane do naszych dyspozytorów – tłumaczy nadbryg. Grzegorz Alinowski, lubelski komendant wojewódzki Państwowej Straży Pożarnej.

Takie rozwiązanie ma usprawnić powiadamianie służb. Dla przykładu, przy zgłoszeniu wypadku drogowego, operator numeru 112 równolegle może powiadomić policję, straż i pogotowie ratunkowe. Gdy taka informacja trafia pod numer 998, strażacy mają dodatkowy obowiązek przekazania jej pozostałym służbom. Po zmianie nie będą też musieli zajmować się analizowaniem, czy dane zgłoszenie jest zasadne, bo to będzie rolą pracowników CPR. Kolejną z zalet jest fakt, że w razie przeciążenia lub awarii systemu w Lublinie, zgłoszenie i tak zostanie przyjęte, bo w takiej sytuacji po 30 sekundach dzwoniący zostanie połączony z operatorem numeru 112 w innym województwie, a ten przekaże informacje właściwym służbom.

Zmiany oznaczają, że dodatkowych zadań przybędzie centrom powiadamiania ratunkowego. – Ale właśnie po to powstaliśmy. Jedną z głównym idei było to, by przekazywać policji, straży pożarnej i pogotowiu tylko te zgłoszenia, w których powinny być podjęte interwencje – przekonuje Jarosław Szymczyk, kierownik lubelskiego CPR. I dodaje, że wciąż jedną z największych bolączek dyspozytorów numeru 112 są telefony, które nie wymagają powiadamiania służb. W ubiegłym roku zasadnych było tylko 35 proc. zgłoszeń, przy 33 proc. w roku 2019. – Ale z naszej perspektywy, mimo silnych działań edukacyjnych w tym zakresie, ten wzrost był praktycznie niezauważalny – przyznaje Szymczyk. Czego dotyczą nieuzasadnione sygnały? – Niezmiennie zamawiania pizzy lub taksówki, pytań o własny numer PIN. Bardzo często żarty robią sobie też dzieci – wylicza kierownik.

112 w liczbach

852 969 – liczba zgłoszeń przyjętych przez CPR w Lublinie w 2020 roku (w tym 296 484 zasadnych)

846 554 – liczba zgłoszeń w 2019 roku (w tym 281 873 zasadnych)

70 – tyle osób pracuje przy obsłudze numeru 112 w Lublinie (dwa etaty pozostają wolne). Praca odbywa się w systemie 12-godzinnym, na jednej zmianie przebywa po 13-14 osób.

8,82 – sekundy trwa średni czas oczekiwania na połączenie z operatorem numeru 112 w woj. lubelskim

50 698 – zgłoszeń spoza woj. lubelskiego przyjęli operatorzy CPR w Lublinie (średnio 140 dziennie)

4 558 – zgłoszeń zostało przekierowanych do CPR w innych regionów (średnio 13 dziennie)

e-Wydanie

Pozostałe informacje

49 straconych bramek i wysoka porażka Azotów Puławy w Kielcach

49 straconych bramek i wysoka porażka Azotów Puławy w Kielcach

Nie było niespodzianki w Kielcach. Tamtejsza Industria bez najmniejszych problemów rozbiła u siebie Azoty Puławy 49:29.

Aleksandra Rosiak rozegrała kolejny dobry mecz

Liga Europejska nie dla dla PGE MKS El-Volt. Lublinianki drugi raz gorsze od Zagłębia

PGE MKS El-Volt po raz drugi przegrał z KGHM Zagłębiem Lubin w ramach kwalifikacji do Ligi Europejskiej. Tym razem 30:35. W efekcie lublinianki zakończyły swój udział w europejskich pucharach

Marznące opady w dwóch powiatach Lubelszczyzny. Rano możliwa gołoledź

Marznące opady w dwóch powiatach Lubelszczyzny. Rano możliwa gołoledź

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie pierwszego stopnia dla dwóch powiatów województwa lubelskiego. Niebezpieczne zjawiska mogą wystąpić w niedzielny poranek.

Kolejny obrońca Motoru Lublin w kadrze. Marek Bartos z awaryjnym powołaniem

Kolejny obrońca Motoru Lublin w kadrze. Marek Bartos z awaryjnym powołaniem

Kolejny zawodnik Motoru Lublin został powołany do reprezentacji. Marek Bartos skorzystał na kontuzji kolegi i dołączył do kadry Słowacji przed arcyważnym meczem z Niemcami.

Jolanta Kotlińska - współzałożycielka pierwszego klubu jazdy figurowej i własnej marki "Turkus Ice". Aktywnie 
działająca na rzecz rozwoju łyżwiarstwa i rolkarstwa figurowego. Przez lata związana z klubem MKŁ Libella Lublin, 
aktualnie z klubem UKŁF Salchow Lublin. Z wykształcenia magister kosmetologii, prowadząca własną działalność. 
W wolnym czasie pasjonatka jeździectwa i windsurfingu.
ROZMOWA

Lublin czeka na więcej lodu

O kolejkach na Icemanii, planach miejskiego lodowiska i miłości do łyżew, która nie gaśnie nawet latem, rozmawiamy z Jolantą Kotlińską – instruktorką łyżwiarstwa, współzałożycielką pierwszego klubu łyżwiarskiego w Lublinie

Rafał Król zapewnił Stali Kraśnik ważne zwycięstwo, a Świdniczadnka poległa w Kolbuszowej Dolnej

Chełmianka na remis z Wisłoką, proste błędy Świdniczanki i gol na wagę zwycięstwa Rafała Króla w Kraśniku

Chełmianka tylko zremisowała u siebie z Wisłoką Dębica 0:0. Trzy punkty w sobotę wywalczyła Stal Kraśnik, która rzutem na taśmę pokonała Naprzód Jędrzejów. Bez choćby "oczka" z Kolbuszowej Dolnej wracała za to Świdniczanka.

Jeden z kadrów oficjalnego teledysku utworu "Kocham Polskę"  wybranego na playlistę wtorkowego koncertu z Placu Zamkowego w Lublinie z okazji Święta Niepodległości
opinie

Miłość do budki z kebabem? "Patriotyzm" prosto z Lublina

Wtorkowy koncert z okazji Święta Niepodległości na Placu Zamkowym w Lublinie wzbudził we mnie dwa przeciwstawne uczucia - poczucie dumy i żenady. Kilka słów o współczesnym patriotyzmie, polskim sposobie świętowania i specyficznej miłości do ojczyzny zaprezentowanym podczas wspomnianego wydarzenia.

34-latek groził matce podpaleniem domu. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie

34-latek groził matce podpaleniem domu. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie

34-latek z Ryk wszczął awanturę i groził podpaleniem domu. Jego matka, obawiając się spełnienia gróźb, wezwała funkcjonariuszy.

Koniec dobrej passy Podlasia. Wisła II Kraków górą

Koniec dobrej passy Podlasia. Wisła II Kraków górą

Po czterech zwycięstwach z rzędu piłkarze Podlasia musieli się pogodzić z pierwszą od 11 października porażką. Biało-zieloni ulegli w Krakowie rezerwom tamtejszej Wisły 0:2.

Chirurdzy z USK1 usunęli 16-kilogramowy guz. Pacjent od roku zgłaszał dolegliwości

Chirurdzy z USK1 usunęli 16-kilogramowy guz. Pacjent od roku zgłaszał dolegliwości

56-letni pacjent od roku zgłaszał dolegliwości w gabinecie lekarza POZ. Dopiero wykonane USG, a następnie pilna tomografia komputerowa jamy brzusznej ujawniły prawdziwą przyczynę jego problemów - masywny guz przestrzeni zaotrzewnowej.

Fragment sobotniej rywalizacji

PGE Start Lublin w fatalnym stylu przegrał z Zastalem Zielona Góra

Sobotnie spotkanie może śmiało kandydować do grona najgorszych występów lubelskiego Startu w ostatnich latach. W grze czerwono-czarnych zgadzało się bardzo mało, a najbardziej boli brak zaangażowania niektórych zawodników. Efekt końcowy to porażka z Zastalem Zielona Góra 77:91.

Rekordowa Lubelszczyzna. Sprawdź w czym jesteśmy najlepsi

Rekordowa Lubelszczyzna. Sprawdź w czym jesteśmy najlepsi

Czy Lubelszczyzna potrafi zaskoczyć? Oj, potrafi. I to nie tylko widokiem pól jak z obrazka, smakiem cebularza czy ciszą Roztocza. Nasz region skrywa prawdziwe rekordy – i to nie tylko te, które zapisano w kronikach, ale też te, o których wiedzą tylko lokalni wtajemniczeni.

Avia wymęczyła zwycięstwo nad Czarnymi Połaniec

Osiem goli w Świdniku. Avia znowu zagrała szalony mecz z Czarnymi Połaniec

To ci historia! Po raz kolejny mecz Avii Świdnik z Czarnymi Połaniec można określić mianem szalonego. Gospodarze szybko prowadzili 2:0, na początku drugiej połowy przegrywali 2:3, a w doliczonym czasie gry jednak wygrali... 5:3. Sukces rodził się jednak w wielkich bólach.

Zdjęcie ilustracyjne
PRZEPISY

Gę-gę i do kuchni, czyli gęś na talerzu

W Polsce trwa akcja „Gęsina na św. Marcina”. A my mamy św. Marcina z Zemborzyc. W dodatku w Gminie Konopnica odbył się po raz trzeci konkurs „Gęsina na św. Marcina”. Mamy dla was konkursowe przepisy, do których dorzucamy dwa sprawdzone dania regionalne. Gę gę i do kuchni.

24 dni w okopie. Bez zmiany, dzień i noc…
Rozmowa z żołnierzem

24 dni w okopie. Bez zmiany, dzień i noc…

- To normalne, że ludzie giną na froncie. Nienormalne, że się do tego przyzwyczajamy – mówi w rozmowie specjalnie dla czytelników Dziennika Wschodniego Giennadij Szewczuk, żołnierz walczący o wolność Ukrainy praktycznie od początku bestialskiego ataku Rosjan. Nazywają go „Krokodyl”. Bo potrafi siedzieć ukryty w błocie okopu, skąd widać tylko jego oczy. Od czterech lat walczy z rosyjskimi okupantami. I podkreśla, że jego dziadek, chłopak z Mokotowa, robiłby to samo.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium

Komunikaty