W serialu „1670” wąsy są niemal nieodzownym elementem wyglądu szlachcica, symbolizującym mądrość i autorytet. Przynajmniej w jego mniemaniu. Dziś temu rodzajowi zarostu nie przypisuje się już nadzwyczajnych cech. Bez wątpienia wąsy to jednak atrybut męskości. Nie jedyny i nie najważniejszy, ale to właśnie one mogą w listopadzie przypominać o tych mniej wyeksponowanych, za to szalenie ważnych „insygniach” mężczyzny. Trwa bowiem akcja „Movember”, którą w Polsce zaszczepił… lublinian, Kamil Dworniczak.
Movember jest w naszym kraju od 16 lat. – Podczas przerwy w studiach mieszkałem w Anglii i wtedy po raz pierwszy usłyszałem o akcji Movember. Włączyłem się w nią jako wolontariusz i zebrałem nawet 500 funtów – opowiada Kamil Dworniczak. – Po zakończeniu skontaktowałem się z Billem McIntyrem z centrali Movember, by zaproponować zrobienie tej akcji również w Polsce – dodaje lublinian.
O co właśnie chodzi z tym Movemberem? Akcja narodziła się w 1999 roku w Australii. Sama nazwa to gra słów – zbitka dwóch angielskich wyrazów. Moustache (wąsy) + November (listopad). Gdyby chcieć tłumaczyć literalnie, mówilibyśmy np. „wąsopad”. Zapożyczone z realiów brytyjskich słowo Movember świetnie się jednak przyjęło i dziś wielu mężczyzn, ale też coraz więcej kobiet, kojarzy tę akcję. A o co w niej chodzi? O zapuszczenie wąsa – to oczywiste. Ale nie zapuszczenie dla zapuszczenia czy dla zmiany image’u. Chodzi o coś więcej. O promowanie profilaktyki raka jąder i prostaty. Bo przecież prawdziwe atrybuty męskości to nie wąsy, które w każdej chwili można zgolić, tylko „klejnoty” noszone w spodniach.
STATYSTYKI NIE KŁAMIĄ
Mężczyźni często zapominają o tym jak ważne jest regularne badanie się i dbanie o swoją męskość. Wielu z nich lekceważy swoje zdrowie. Przeważnie do czasu. Do czasu aż zachorują. Według badań, co trzeci mężczyzna w wieku 50-80 lat, zachoruje na raka prostaty. Te dane są jeszcze gorsze dla mężczyzn po 80. roku życia. Tutaj ryzyko zachorowania wynosi aż 80%. Faceci po czterdziestce powinni mieć to szczególnie mocno na względzie, choć profilaktyka dotyczy wszystkich. Choroba dotyka bowiem coraz młodszych mężczyzn ze względu na rozmaite czynniki ryzyka, takie jak dieta czy szeroko rozumiany styl życia. Jednak odpowiednio wcześnie wykryty nowotwór gruczołu krokowego nie oznacza zwykle bolesnego leczenia. Jak każdy typ raka jest zdecydowanie łatwiejszy do całkowitego usunięcia, jeśli zostanie zdiagnozowany odpowiednio wcześnie.
Podobnie jest z rakiem jąder. Co roku w Polsce na nowotwór jądra choruje ponad 1500 mężczyzn. To 10 razy mniej niż w przypadku schorzenia prostaty. Ten rak jest możliwy do wyleczenia niemal w 100% przypadków – trzeba go jednak oczywiście odpowiednio wcześnie wykryć. Właśnie dlatego Movember ma bić mężczyzn po oczach widokiem wąsów – czasem dumnym, czasem zabawnym, zawsze symbolicznym. Wąsy w listopadzie to przecież tylko symbol, a ruch należy do panów. A czasem też do pań, które mogą zmobilizować swoich partnerów, by zadbali o „cojones”.
PRZYKŁAD Z WYSP
Szesnaście lat temu Polacy po raz pierwszy usłyszeli o Movemberze. – Za zgodą centrali utworzyliśmy profil Movember Polska, ale fundusze nadal zbierane były w UK. Wtedy wraz z kolegą z liceum, Darkiem Figurą, rozpoczęliśmy promocję wydarzenia w mediach, między innymi w Teleexpresie – wspomina Dworniczak.
Pierwszą znaną osobą, która zapuściła wąsy w ramach akcji i fotografowała się z pomysłodawcami był Krzysztof Skiba. – Piłsudski miał wąsy, Sienkiewicz miał wąsy, może wywołamy modę na noszenie wąsów – mówił lider grupy Big Cyc, który pozwolił organizatorom akcji użyć jego piosenki „Wąchole” jako swoistego hymnu.
Półtorej dekady później w promocję Movembera włączyła się cała plejada gwiazd sportu, estrady, a nawet prezydent RP. W opublikowanym niedawno filmiku wystąpili Robert Lewandowski, Bartosz Zmarzlik, Bartosz Kurek, Tomasz Fornal, Jakub Błaszczykowski, Piotr Małachowski, Robert Makłowicz, Borys Szyc i Karol Nawrocki. Wszyscy zachęcają do badań i dbania o swoje zdrowie. – W sporcie uczymy się walczyć, dbać o ciało, o formę. Ale prawdziwa siła to też troska o zdrowie, o siebie i o innych – mówi w filmie Lewandowski. – Silny mężczyzna to taki, który nie boi się zadbać o swoje zdrowie – dodaje kapitan reprezentacji Polski.
ŚWIAT SPORTU ZACHĘCA
Akcja nabierała rozmachu z każdym rokiem. W 2010 r. wąsy zapuściła drużyna piłkarzy ręcznych Vive Kielce – szczypiorniści z Kielc zostali zespołowymi pionierami akcji w polskim świecie sportu. – Kolejne, profesjonalne wydarzenia, za zgodą centrali były koordynowane przez Jakuba Kajdaniuka z Fundacji Kapitan Światełko, która zrobiła kapitalną robotę – opowiada Dworniczak.
Fundacja Kapitan Światełko dziś działa już pod nazwą Nie Warto i wciąż prowadzi projekt Movember Polska. Prowadzi z dużym rozmachem, o czym świadczą wspomniane wcześniej nazwiska znanych Polaków, którzy promują swoją twarzą zapuszczanie wąsów i badania profilaktyczne.
Duże zasługi dla propagowania akcji Movember w Polsce ma również Tomasz Smokowski, znany dziennikarz sportowy. Rokrocznie wykorzystywał swoją rozpoznawalność i antenę Canal+, by namawiać mężczyzn do badania się. Albo chociaż paradowania z zarostem pod nosem w listopadzie. – Hasło akcji "Zapuść wąsy dla jaj” należy traktować dosłownie i w przenośni – mówił popularny „Smok”. W pewnym momencie pewnie z połowa redakcji sportowej Canal+ jesienią świeciła wąsami przed kamerami.
Fundacja Nie Warto ma dwa odłamy o bardzo charakterystycznych nazwach – Mosznowładcy i Biustowniczki. Z miejsca wiadomo o co chodzi. Panowie walczą o większą świadomość mężczyzn w zakresie badań swoich „klejnotów”. Panie zachęcają zaś swoje koleżanki do badania piersi. Mosznowładcy nie ograniczają się jednak do promowania badań. Sami je organizują. W wielu miastach Polski w okresie trwania akcji można przebadać się za darmo. W innych miejscach znaleźć można duże zniżki na takie badania. Na stronie Mosznowładców można bez trudu znaleźć wszystkie potrzebne informacje – zarówno o badaniach, jak i o samej istocie obydwu nowotworów. Od kilku lat panowie angażują się też w zdrowie psychiczne mężczyzn, którzy statystycznie aż sześć razy częściej targają się na swoje życie niż kobiety.
Adrian Mańko
BADANIE ZA ZŁOTÓWKĘ
Dzięki sprawnym i rzutkim organizatorom Movembera (ale też dzięki lubelskim pomysłodawcom akcji) panowie mają dziś znacznie tańszy i łatwiejszy dostęp do badań profilaktycznych. Warto z tego skorzystać. I nie odkładać tego na później, bo – jak mówi w filmiku promującym Movember Robert Makłowicz – później może być za późno.
W Lublinie Centrum Medyczne Affidea w okresie od 3 do 30 listopada przeprowadza badanie USG jąder w cenie 1 złotego.
