Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

14 kwietnia 2005 r.
18:50
Edytuj ten wpis

Gdzie dziewczyny z tamtych lat

Autor: Zdjęcie autora Adam Wilk

Były ozdobą ówczesnych salonów i nielicznych jeszcze, kolorowych magazynów. Pozostawiły po sobie niezapomniane role filmowe. U szczytu kariery znikły z ekranów. Dziś ich kreacje aktorskie możemy podziwiać w czasie seansów kanału Kino Polska TV

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ekranowe piękności z minionych lat fascynują kolejne pokolenia widzów. Świadczą o tym słowa słynnej "Autobiografii” grupy Perfect, przypominające jedną z gwiazd: "Za jej Poli Raksy twarz, każdy by się zabić dał”.
Pola Raksa debiutowała w iście amerykańskim stylu, chociaż Polsce tamtych lat znacznie dalej było do Ameryki niż obecnie. Reporter tygodnika "Dookoła świata” zauważył w barze mlecznym piękną studentkę Uniwersytetu Wrocławskiego. Pola Raksa trafiła na okładkę popularnego czasopisma. Portret zwrócił uwagę reżyserki Marii Kaniewskiej, która kompletowała obsadę do "Szatana z siódmej klasy”. Po tytułowej roli w "Beacie” (1964) aktorkę nazywano "polską Mariną Vlady”.
Ogromny wpływ na jej dalszą karierę miała rola Marusi w serialu "Czterej pancerni i pies”. Z jednej strony angażowano ją stosunkowo często, z drugiej, były to role w błahych filmach rozrywkowych. - W pewnym momencie zauważyłam, że coś jest nie tak - mówi Pola Raksa. - Jako aktorka przestałam czuć się osobą autentycznie potrzebną.
Uznała, że może sprawdzić się w innych dziedzinach. Zajęła się pisaniem o modzie i projektowaniem strojów. 12 września 1987 r. Pola Raksa stanęła na Stadionie Dziesięciolecia przed trzydziestotysięczną publicznością. Ale ten występ nie miał nic wspólnego z filmem ani z teatrem. Wtedy to odbyło się jedno z ostatnich wykonań "Autobiografii” Perfectu w starym składzie.
W poszukiwaniu innej drogi
Lucyna Winnicka i Małgorzata Braunek - to dwie bardzo różne osobowości. A jednak łączą je podobne artystyczne i życiowe biografie. Lucyna Winnicka największe sukcesy odniosła w filmach swego ówczesnego męża Jerzego Kawalerowicza - przede wszystkim w "Pociągu” (1959) i "Matce Joannie od Aniołów” (1960). Dziś "Pociąg”, w którym pada pamiętne zdanie "Nikt nie chce kochać, każdy chce być kochany” - staje się dziełem kultowym. I bardzo współczesnym.
Małgorzata Braunek również była żoną wybitnego reżysera, Andrzeja Żuławskiego, u którego zagrała w głośnej "Trzeciej części nocy” (1971) oraz w sekowanym przez cenzurę "Diable” (1972). Popularność przyniósł jej udział w superprodukcji "Potop” (1974) Jerzego Hoffmana.
Obie aktorki zrezygnowały z uprawiania zawodu pod koniec lat 70. - Stanęłam na rozdrożu nie zewnętrznym, ale wewnętrznym - mówi Małgorzata Braunek. - Zaczęłam zadawać sobie pytanie, czy tego chcę od życia.
Poszukiwania odpowiedzi skierowały aktorkę na ścieżkę buddyzmu. W latach 90. zaczęła przypominać się widzom. Ostatnio sukcesem stał się jej udział w filmie "Tulipany” Jacka Borcucha. Ale dziś Małgorzata Braunek przede wszystkim "kibicuje” swojemu synowi, początkującemu reżyserowi Xaweremu Żuławskiemu.
Lucyna Winnicka mówi wręcz o ucieczce od aktorstwa. Wiązało się to z rozstaniem z Jerzym Kawalerowiczem. Winnicka zajęła się dziennikarstwem. Pisała reportaże z podróży i książki. Zainteresowała się filozofią Wschodu. Zajęła się jogą i medytacją. Swoimi doświadczeniami dzieliła się z innymi w założonej przez siebie Akademii Życia. Życie w willi na warszawskim Żoliborzu zamieniła na mieszkanie na IX piętrze wieżowca. - Mam taki widok z okna, że można mi pozazdrościć - mówi Lucyna Winnicka.
Jak to dziewczyna...
Film "Do widzenia, do jutra” (1960) Janusza Morgensterna po latach nic nie stracił ze swego magicznego nastroju. Duża w tym zasługa nie tylko debiutującego wówczas reżysera, ale przede wszystkim kreacji Teresy Tuszyńskiej i Zbigniewa Cybulskiego. W wieku 16 lat Teresa Tuszyńska została jedną z laureatek konkursu "Piękne dziewczyny na ekrany” zorganizowanego przez "Przekrój”. W wieku 19 lat miała na swoim koncie aż pięć filmów. Jej niepowtarzalna uroda i "to coś” sprawiły, że stała się kobiecym symbolem polskiego kina lat 60.
Bywała tylko w najeksluzywniejszych warszawskich lokalach, w których zauroczeni panowie nazywali ją królową Teresą Pierwszą. W 1961 roku dziennikarze z żalem, ale i z życzliwością pisali, że Teresa Tuszyńska wyszła za mąż, a szczęśliwym wybrankiem został grafik Jan Zamoyski.
Równolegle z pracą w filmie Teresa Tuszyńska była jedną z najbardziej wziętych modelek Mody Polskiej. Ta praca dawała jej możliwość podróży po świecie i... zakupu modnych kreacji po obniżonej cenie. W filmach przestała grać na początku lat 70. Zmarła w 1997 roku.

Z wybiegu na plan

Halina Golanko miała za sobą doświadczenia modelki i nie była zawodową aktorką. Pracowała na wybiegu u Grażyny Hasse. Na jednym z pokazów zjawili się przedstawiciele ekipy serialu „Kolumbowie”. Ich uwagę zwróciła oryginalna uroda dziewczyny. Zaproponowano jej zdjęcia próbne, które wypadły pomyślnie. Halina Golanko zagrała w „Kolumbach” Ałłę. Wystąpiła w ponad dwudziestu filmach. Po premierze „Brylantów pani Zuzy” (1971) Pawła Komorowskiego, w którym aktorka w większości scen występuje w kusząco podartej koszuli – recenzent napisał: „Panna Golanko jest jak zwykle piękna i nawet pan Komorowski nic na to nie poradzi”. Telewidzowie zapamiętali ją z serialu „Kariera Nikodema Dyzmy” (1980) Jana Rybkowskiego. Grała tak zwane zwyczajne dziewczyny, ale robiła to z niezwykłym wdziękiem.
– Zawsze traktowałam siebie jako aktorkę z dużą rezerwą – mówi. – Nie umiałam się oddać temu zawodowi tak do końca, chociaż dla młodej dziewczyny mógł się okazać prawdziwym narkotykiem. Ja się nie uzależniłam.
Halina Golanko zajęła się wychowaniem syna i córki. – Wiem, że nie powinno się mówić „nigdy” – powiedziała kilka lat temu. – Ale nawet gdybym dostała interesującą rolę, chyba bym się już nie zdecydowała.
A jednak... Dobra wiadomość dla miłośników talentu i urody Haliny Golanko: wkrótce zobaczymy ją w najnowszym filmie Krzysztofa Zanussiego „Persona non grata”.

Pozostałe informacje

Laura Gil rozegrała w Belgii kapitalne zawody

AZS UMCS Lublin rozpoczął rozgrywki FIBA EuroCup od wygranej

AZS UMCS Lublin rozpoczął rozgrywki FIBA EuroCup od wygranej w Namur. Za ten występ podopiecznym Karola Kowalewskiego należą się tylko i wyłącznie pochwały. Oczywiście, czasami gra nie wyglądała idealnie, a sam mecz nie był najbardziej atrakcyjny, to na samym końcu liczy się wynik, a ten jest dla lubelskiej ekipy bardzo pozytywny.

Reprezentacja Polski minimalnie lepsza od Nowej Zelandii

Reprezentacja Polski minimalnie lepsza od Nowej Zelandii

Reprezentacja Polski w mocno „przemeblowanym” składzie pokonała na stadionie Śląskim w Chorzowie Nową Zelandię 1:0. Jedynego gola w czwartkowym spotkaniu zdobył kilka minut po przerwie Piotr Zieliński

PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała w Bydgoszczy z BKS 0:3

PZL Leonardo Avia Świdnik gorsza od BKS Bydgoszcz

W meczu otwierającym piątą kolejkę PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała na wyjeździe z BKS Bydgoszcz 0:3

Łącznie do Chełma trafiło już blisko 5,6 mln zł – środki mają się przyczynić do zapewnienia mieszkańcom bezpieczeństwa w sytuacjach kryzysowych

Chełm zbroi się na trudne czasy. Kolejne miliony na bezpieczeństwo mieszkańców

Chełm otrzymał kolejne 2,8 mln zł na wzmocnienie systemu ochrony ludności i obrony cywilnej. Dzięki tym środkom miasto inwestuje w sprzęt, który może okazać się kluczowy w sytuacjach kryzysowych – od awarii sieci energetycznych po klęski żywiołowe.

Budowlańcy znaleźli granat z czasów II wojny światowej. Ewakuowano mieszkańców

Budowlańcy znaleźli granat z czasów II wojny światowej. Ewakuowano mieszkańców

Podczas prac przy budowie kanalizacji w Górze Puławskiej robotnicy natrafili na granat moździerzowy z czasów II wojny światowej. Na miejsce natychmiast wezwano policję i saperów. Kilku mieszkańców musiało opuścić swoje domy.

KPR Padwa Zamość zagra w piątek z Jurandem Ciechanów

Padwa Zamość chce pójść za ciosem, w piątek mecz z Jurandem Ciechanów

Już w piątek o godzinie 17 KPR Padwa Zamość zagra na wyjeździe z Jurandem Ciechanów. Z kolei w sobotę AZS AWF Biała Podlaska podejmie AZS UW Warszawa (godz. 15)

Nowatorska operacja barku w Lublinie. Pierwsza w kraju
ZDJĘCIA I WIDEO
galeria
film

Nowatorska operacja barku w Lublinie. Pierwsza w kraju

Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie wykonali pierwszą w Polsce operację rekonstrukcji uszkodzonych ścięgien stożka rotatorów stawu barkowego z wykorzystaniem własnego ścięgna bicepsa pacjenta. Nowatorska metoda, opracowana i wdrożona przez zespół z Klinicznego Oddziału Ortopedii i Traumatologii, daje chorym znacznie większe szanse na powrót do pełnej sprawności.

Jubileuszowa inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie
ZDJĘCIA
galeria

Jubileuszowa inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie

Z „Gaudeamus igitur” i gromkimi brawami rozpoczął się w czwartek (9 października) nowy rok akademicki na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. Tegoroczna inauguracja miała wyjątkowy charakter – uczelnia świętuje 70-lecie swojego istnienia.

Lubelscy ortopedzi z nowym mikroskopem. Takiego sprzętu wcześniej nie mieli

Lubelscy ortopedzi z nowym mikroskopem. Takiego sprzętu wcześniej nie mieli

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie wzbogacił się o nowoczesny mikroskop chirurgiczny, który pozwoli lekarzom na wykonywanie najbardziej precyzyjnych zabiegów ortopedycznych i rekonstrukcyjnych. Urządzenie kosztowało 2,5 mln zł, a jego zakup sfinansowano z budżetu województwa lubelskiego.

Narkotyki znalezione w plecaku 43-letniego mężczyzny

Pił piwo na ulicy, a w plecaku miał kilogram narkotyków. Grozi mu 10 lat więzienia

Policjanci z Lublina zatrzymali 43-letniego mężczyznę, który miał przy sobie ponad kilogram narkotyków. Wpadł przez… piwo, które pił na ulicy. Grozi mu do 10 lat więzienia.

„Wojsko Polskie, stój, bo strzelam”. Żołnierz tłumaczy się w sądzie

„Wojsko Polskie, stój, bo strzelam”. Żołnierz tłumaczy się w sądzie

Przed Wojskowym Sądem Garnizonowym w Lublinie zeznawali w czwartek strażnicy graniczni i żołnierze w procesie 25-letniego szeregowca oskarżonego o przekroczenie uprawnień. Prokuratura zarzuca mu, że oddając w marcu 2024 roku strzały przy granicy z Białorusią, stworzył zagrożenie dla innych osób. Oskarżony nie przyznaje się do winy.

László Krasznahorkai

Literacka Nagroda Nobla 2025 dla László Krasznahorkaia. Porównują go do Kafki i Bernharda

Literacką Nagrodę Nobla 2025 otrzymał László Krasznahorkai. To węgierski pisarz, którego Szwedzka Akademia uhonorowała „za fascynującą i wizjonerską twórczość, która w obliczu apokaliptycznego terroru potwierdza siłę sztuki”.

Lexus ES

Nie tylko dla fanów motoryzacji, ale i miłośników dobrej kawy

To będzie pierwsza okazja, by w Lublinie zobaczyć na żywo nowego Lexusa ES. Jutro, 10 października, japoński synonim luksusu na czterech kołach zaprasza na dzień otwarty w salonie Lexus Lublin w Kalinówce. Na odwiedzających czekać będzie również japońska kawa serwowana w kilku wyjątkowych smakach.

70 drzew na 70 lat. Uniwersytet Przyrodniczy stworzył ogród dendrologiczny
ZDJĘCIA
galeria

70 drzew na 70 lat. Uniwersytet Przyrodniczy stworzył ogród dendrologiczny

W Gospodarstwie Doświadczalnym Felin Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie powstało miejsce, w którym nauka spotyka się z naturą. W środę (8 października) społeczność uczelni świętowała otwarcie ogrodu dendrologicznego. To jedno z wydarzeń z okazji 70-lecia.

Kuriozalne gole, Górnik Łęczna rozbił Stal Rzeszów w sparingu
film

Kuriozalne gole, Górnik Łęczna rozbił Stal Rzeszów w sparingu

Przy okazji przerwy reprezentacyjnej Górnik Łęczna rozegrał mecz kontrolny ze Stalą Rzeszów. Zielono-czarni wysoko pokonali rywali 4:0.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium