Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

14 maja 2022 r.
14:51

Salsa, bachata, merengue i cztery złote medale. Tancerka z Lublina rozbiła bank na Mistrzostwach Europy

Każdy taniec ma troszkę inną technikę, inaczej jest wyrażany. To, w czym „siedzę”, to jest salsa, bachata i merengue, czyli tańce karaibskie – mówi Marta Wojciechowska
Każdy taniec ma troszkę inną technikę, inaczej jest wyrażany. To, w czym „siedzę”, to jest salsa, bachata i merengue, czyli tańce karaibskie – mówi Marta Wojciechowska (fot. Piotr Michalski)

Pojechałam na zawody z taką myślą, żeby zatańczyć najlepiej jak potrafię, żeby zrobić to, co do mnie należy i zatańczyć od serca. Wychodzę na parkiet i to jest mój świat, w którym się odnajduję. Zrobiłam to, co było do zrobienia, a wyniki przeszły moje najśmielsze oczekiwania – rozmowa z Martą Wojciechowską, tancerką Studia Tańca Bonito Lublin, zdobywczynią czterech tytułów mistrzowskich na zakończonych niedawno Mistrzostwach Europy Artistic Ballroom w Warszawie.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • Dlaczego siedmioletnia dziewczynka wybrała właśnie taniec?

– Jak byłam małym dzieckiem, to moja mama zauważyła, że mam ten dryg, już wtedy zaczynałam coś tam tańczyć. Zobaczyła we mnie tę pasję i zapisała mnie na zajęcia do szkoły tańca towarzyskiego, od tego zaczynałam – przez sześć lat tańczyłam taniec towarzyski. Pomyślałam, że fajnie by było spróbować czegoś nowego, rozwinąć się w innym kierunku.

Dlatego postawiłam na tańce karaibskie, co jest też połączone z tańcami towarzyskimi. Dzięki temu mogłam zacząć startować w zawodach ogólnopolskich i międzynarodowych w kategoriach solowych. Dało mi to możliwość sprawdzenia się i konkurowania z innymi tancerzami.

  • Czy w twojej rodzinie ktoś już wcześniej tańczył albo był artystyczne uzdolniony?

– Właśnie nie, to była taka nowość, bo w mojej rodzinie nikt nie tańczył. Moja młodsza siostra ma uzdolnienia artystyczne, ale bardziej w muzyce, śpiewa. Ja cały czas staram się podążać w kierunku tanecznym i rozwijać się w tym.

  • Na stronie Studia Tańca Bonito Lublin, które reprezentujesz, można znaleźć taką informację: „Lekkość, zwinność, wdzięk i pewność siebie – to wszystko można poczuć w swoim ciele podczas tańca”. Krótko mówiąc, pokazujesz różne twarze.

– Każdy taniec ma troszkę inną technikę, inaczej jest wyrażany. To, w czym „siedzę”, to jest salsa, bachata i merengue, czyli tańce karaibskie. Salsa jest bardzo dynamicznym, radosnym, rytmicznym tańcem i dość szybkim. Bachata jest bardziej zmysłowa, lekka, romantyczna. Chcemy pokazać siebie w tańcu, odkryć to, jak możemy się poruszać, zgłębić ruch naszego ciała. Merengue z kolei jest bardzo żywiołowe, jest najszybszym z tych tańców. Każdy z nich ma coś innego i w każdym mogę się odnaleźć – zależy, jaki mam humor – taką właśnie puszczam muzykę i to po prostu tańczę.

  • Pod koniec kwietnia, na Mistrzostwach Europy w Warszawie, zdobyłaś cztery złote medale solo w konkurencjach: salsa, bachata, merengue i latin show. Spodziewałaś się aż takiego sukcesu?

– Czułam się dobrze przygotowana do tych zawodów, ćwiczyłam już od dawna, ale nie spodziewałam się tego kompletnie. Byłam ogromnie zdziwiona. Pojechałam na zawody z taką myślą, żeby zatańczyć najlepiej jak potrafię, żeby zrobić to, co do mnie należy i zatańczyć od serca. Wychodzę na parkiet i to jest mój świat, w którym się odnajduję. Zrobiłam to, co było do zrobienia, a wyniki przeszły moje najśmielsze oczekiwania.

  • Już od kilku lat masz okazję występować na różnych zawodach. Z boku taka rywalizacja wygląda jak jedna wielka zabawa, bo ludzie tańczą obok siebie. Jak w takim razie oczarować jury?

– To jest dobre pytanie. Każdy tancerz ma swój styl, co wyraża poprzez wiele wariacji kroków. Tak samo każdy sędzia ma jakieś swoje upodobania. Przykładowo, gdy jesteśmy oceniani w salsie, to też są jej różne odmiany. Jest podzielona, między innymi, na salsę nowojorską, kubańską. W turniejowym tańcu też dużą rolę odgrywa mimika twarzy. Ja bardzo lubię grać twarzą w tańcu...

(fot. Archiwum prywatne)
  • Na nagraniu z Mistrzostw Europy zauważyłem, że tancerka obok ciebie miała cały czas jeden wyraz twarzy – uśmiech. Twoja ekspresja się za to bardzo zmieniała.

– Tak, wyraz twarzy bardzo urozmaica taniec. Ja w swoim tańcu chcę interpretować muzykę, nie tylko odtwarzać kroki. Kiedy tańczymy z tym samym uśmiechem cały czas, to będzie bardzo monotonne. Ja się bardzo wczuwam w taniec, co może być widać na niektórych nagraniach. Ciężko jest mi to nawet opisać, bo muzyka przeze mnie przepływa...

  • Nie zastanawiasz się już nad tym.

– Dokładnie. Często nawet improwizuję i jak zagra muzyka, to moje ciało samo ją interpretuje – wychwytuję różne akcenty, czasami też znam muzykę, więc wiem, czego się spodziewać. W ten sposób można wyrazić siebie.

  • Czy przed tymi Mistrzostwami Europy odnosiłaś już jakieś sukcesy w zawodach tanecznych?

– Na zawodach tanecznych startuje od 2016 roku, gdzie początkowo prezentowałam się w formacji. Z czasem postanowiłam spróbować swoich sił również w kategoriach solowych. Wielokrotnie stawałam na podium, na zawodach różnej rangi, często zdobywając tytuły mistrzyni Polski. Jednak to, co udało mi się osiągnąć na ostatnich zawodach – czterokrotne mistrzostwo Europy federacji WADF – jest moim największym dotychczas osiągnięciem w karierze tanecznej.

W tamtym roku byłam na Mistrzostwach Polski w Raszynie, gdzie zdobyłam mistrzostwo Polski w stylu latin show. Chodzi w tym o to, że oprócz tańca, opowiada się pewną historię – oprócz techniki tańców latynoamerykańskich ważne jest odegranie roli. Ja tym razem byłam dyrygentem orkiestry i bardzo się wczułam w ten klimat.

Natomiast w rywalizacji solo w stylach salsa, bachata i merengue tancerze nie wiedzą, jaka będzie grać muzyka. Wkrada się tutaj nutka adrenaliny, bo jest to niespodziewane. Wchodząc na parkiet, mam ułożone pewne schematy kroków, ale też często improwizuję tak, jak zagra mi muzyka.

(fot. Archiwum prywatne)
  • A propos tego tanecznego show i uczenia się takich schematów, to jak dużo czasu spędzasz, przygotowując się do zawodów?

– Gdy już wiem, kiedy odbędą następne zawody – a 11 czerwca jadę na Mistrzostwa Polski do Bydgoszczy – to wtedy te treningi są częstsze, bardziej intensywne. Żeby nie wypaść z rytmu, ćwiczę przez cały rok.

  • Ile czasu spędzasz na sali tanecznej? Jak duża jest to część twojego życia?

– Jest to bardzo duża część mojego życia. Dwa razy w tygodniu prowadzę zajęcia w Studiu Tańca Bonito w Lublinie, po godzinie ćwiczę razem z moimi dziewczynami. Oprócz tego mam swoje treningi. Należę też do grupy choreograficznej, która ma swoją siedzibę w Warszawie. Uczymy się choreografii, które przygotowujemy na różne pokazy taneczne. W tej grupie są dziewczyny z całej Polski, część z nich jest w Warszawie, a pozostałe są rozsiane po całym kraju. Dzięki temu, że zajęcia odbywają się również online, po prostu odpalam je na komputerze i nawet będąc w Lublinie, mogę uczestniczyć w zajęciach i doskonalić się. Również czasami dojeżdżam na trening, aby móc razem z nimi ćwiczyć na sali na żywo.

  • Da się nauczyć tańca przez internet?

– Jest to ciężkie, chociaż powiem, że często czerpałam inspiracje z internetu od różnych topowych artystów z całego świata – widziałam ich filmiki i starałam się to wrzucić w swój taniec. W ten sposób udoskonalam się, bo cały czas jestem w tym i chcę być coraz lepsza. Zawsze jest coś do poprawy, zawsze można nad czymś popracować. Często kroki i choreografię przygotowuję sobie sama – pod siebie, mój taneczny wyraz, to, co mi najlepiej pasuje, ale różne schematy i kroki czerpałam właśnie z filmików.

(fot. Piotr Michalski)
  • Swego czasu w Polsce był duży boom na taneczne programy telewizyjne, jak „Taniec z Gwiazdami”. Zdarzało ci się je oglądać?

– Pewnie. Od dłuższego czasu, jak „Taniec z Gwiazdami” był transmitowany, to podziwiałam to, jeszcze jako mała dziewczynka. Bardzo mi się podobało to jak tańczą, te emocje... Akurat ten program oglądałam dość często, praktycznie nie opuszczając żadnego odcinka.

  • Pytam akurat o ten program, bo miałaś okazję spotkać dwójkę jurorów – Piotra Galińskiego i Ivonę Pavlović – na Gali Mistrzów Tańca w 2019 roku.

– Tak. W 2019 roku odbywała się Gala Mistrzów Polskiej Federacji Tańca. Tam rywalizowali najlepsi z różnych kategorii tanecznych, nie tylko tych, którymi ja się zajmuję, ale także mistrzowie w kategoriach modern, jazz czy hip-hop. Zwycięzcy z danej kategorii występowali podczas tej gali. Ja też brałam w tym udział, bo wcześniej wygrałam głosowanie sms-owe. Tam właśnie sędzią był, między innymi, Piotr Galiński, a prowadzącą galę była Ivona Pavlović. Udało mi się z nimi porozmawiać i to też było ogromnym przeżyciem dla mnie.

  • Wyobrażasz sobie siebie w zupełnie innym stylu tanecznym, na przykład w hip-hopie?

– Kiedyś próbowałam hip-hopu, ale to nie jest za bardzo mój klimat. Jednak czasem warto wyjść ze swojej strefy komfortu i sprawdzić się w czymś zupełnie nowym. Myślę, że mogłabym odnaleźć się w bardziej lirycznych stylach tańca, takich jak modern czy jazz. To właśnie jest piękne w tańcu – mamy możliwość trenowania wielu technik, cały czas się rozwijając. Wszystkie style są unikalne, każdemu może spodobać się inny.

  • Wolisz sama tańczyć, czy uczyć innych tańca?

– Wydaje mi się, że jedno z drugim się wiąże. Zauważyłam, że kiedy prowadzę zajęcia, to łatwiej jest mi wytłumaczyć samej sobie różne kroki. Podczas prowadzenia zajęć jestem skupiona na tym, żeby przedstawić dokładnie technikę, choreografię, na każdych zajęciach uczę krótkiego układu pod muzykę. Tańczę razem z moimi paniami i prowadzę zajęcia również dla dzieci. One naśladują moje kroki, a to jest coś, o czym zawsze marzyłam, żeby prowadzić zajęcia. Sam taniec też jest fajny, bo mogę wyrażać siebie, uczestniczyć w turniejach tańca. Dzięki temu mogę się też pokazać większej publiczności.

  • Dlaczego ludzie, którzy przychodzą na zajęciach, chcą ćwiczyć taniec?

– Dla wielu osób taniec to sposób na rozluźnienie po pracy, taki odpoczynek. Mimo, że fizycznie występuje zmęczenie, to głowa odpoczywa. U mnie wygląda to tak, że nawet jeśli jestem zmęczona, to i tak idę na trening, wytańczę się i pomaga mi to odpocząć psychicznie, rozluźniam się. Gdy leci muzyka, nie myślę o niczym innym tylko o tańcu, o tej danej chwili, kiedy robię to, co uwielbiam. Panie na zajęcia przychodzą, żeby się rozruszać, potańczyć, cieszyć się tańcem, bo to jest czysta radość. Taniec pomaga też wyrzucić z głowy różne myśli, oczyścić umysł. Poprawia kondycję, bardzo dobrze wpływa na postawę ciała.

(fot. Piotr Michalski)
  • Tańce latynoamerykańskie i karaibskie są związane z konkretnymi miejscami na świecie. Miałaś już okazję odwiedzić chociaż jedno z nich?

– Byłam we Włoszech jeszcze przed tym, jak zaczęłam tańczyć tańce karaibskie. Brałam udział w festiwalach tanecznych, ale w Polsce, a chciałabym pojechać kiedyś na zagraniczny festiwal – uczyć się i zobaczyć na żywo artystów z innych krajów. W listopadzie w tamtym roku organizowany był Warsaw Salsa Festival – przyjechali topowi artyści z całego świata. Marzyłam o uczestnictwie w tym festiwalu i byłam bardzo zadowolona, że mogłam uczestniczyć w ich warsztatach, bo dało mi to dużo inspiracji.

W Polsce też odbywa się wiele innych festiwali tanecznych, gdzie są prowadzone warsztaty, czy imprez tanecznych, podczas których można sprawdzić to, czego się właśnie nauczyliśmy. To się nazywa „social dance” – impreza, gdzie gra muzyka salsowa lub bachatowa i tańczymy tak na luzie.

Teraz będę jechać na Latino Festiwal, który w czerwcu odbędzie się w Kielcach. Wezmę udział w warsztatach i w konkursie Rising Stars, czyli wschodzących gwiazd. To fajne, że będę mogła pokazać się większej publiczności.

  • Masz bardzo napięty grafik. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce na wymagające studia – biotechnologię?

– Kierunek studiów jest wymagający, ale dobra organizacja czasu i planowanie tego, co zamierzam robić w przyszłości dużo mi ułatwia. I prowadzenie zajęć, i moje treningi i studia, to jest coś, co może się wydawać nie do pogodzenia, ale daję radę. Na wszystko znajduję czas, chociaż czasami jest go zbyt mało, żeby nawet odpocząć. Ale podczas treningów tańca moja głowa odpoczywa.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Laura Gil rozegrała w Belgii kapitalne zawody

AZS UMCS Lublin rozpoczął rozgrywki FIBA EuroCup od wygranej

AZS UMCS Lublin rozpoczął rozgrywki FIBA EuroCup od wygranej w Namur. Za ten występ podopiecznym Karola Kowalewskiego należą się tylko i wyłącznie pochwały. Oczywiście, czasami gra nie wyglądała idealnie, a sam mecz nie był najbardziej atrakcyjny, to na samym końcu liczy się wynik, a ten jest dla lubelskiej ekipy bardzo pozytywny.

Reprezentacja Polski minimalnie lepsza od Nowej Zelandii

Reprezentacja Polski minimalnie lepsza od Nowej Zelandii

Reprezentacja Polski w mocno „przemeblowanym” składzie pokonała na stadionie Śląskim w Chorzowie Nową Zelandię 1:0. Jedynego gola w czwartkowym spotkaniu zdobył kilka minut po przerwie Piotr Zieliński

PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała w Bydgoszczy z BKS 0:3

PZL Leonardo Avia Świdnik gorsza od BKS Bydgoszcz

W meczu otwierającym piątą kolejkę PZL Leonardo Avia Świdnik przegrała na wyjeździe z BKS Bydgoszcz 0:3

Łącznie do Chełma trafiło już blisko 5,6 mln zł – środki mają się przyczynić do zapewnienia mieszkańcom bezpieczeństwa w sytuacjach kryzysowych

Chełm zbroi się na trudne czasy. Kolejne miliony na bezpieczeństwo mieszkańców

Chełm otrzymał kolejne 2,8 mln zł na wzmocnienie systemu ochrony ludności i obrony cywilnej. Dzięki tym środkom miasto inwestuje w sprzęt, który może okazać się kluczowy w sytuacjach kryzysowych – od awarii sieci energetycznych po klęski żywiołowe.

Budowlańcy znaleźli granat z czasów II wojny światowej. Ewakuowano mieszkańców

Budowlańcy znaleźli granat z czasów II wojny światowej. Ewakuowano mieszkańców

Podczas prac przy budowie kanalizacji w Górze Puławskiej robotnicy natrafili na granat moździerzowy z czasów II wojny światowej. Na miejsce natychmiast wezwano policję i saperów. Kilku mieszkańców musiało opuścić swoje domy.

KPR Padwa Zamość zagra w piątek z Jurandem Ciechanów

Padwa Zamość chce pójść za ciosem, w piątek mecz z Jurandem Ciechanów

Już w piątek o godzinie 17 KPR Padwa Zamość zagra na wyjeździe z Jurandem Ciechanów. Z kolei w sobotę AZS AWF Biała Podlaska podejmie AZS UW Warszawa (godz. 15)

Nowatorska operacja barku w Lublinie. Pierwsza w kraju
ZDJĘCIA I WIDEO
galeria
film

Nowatorska operacja barku w Lublinie. Pierwsza w kraju

Lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 4 w Lublinie wykonali pierwszą w Polsce operację rekonstrukcji uszkodzonych ścięgien stożka rotatorów stawu barkowego z wykorzystaniem własnego ścięgna bicepsa pacjenta. Nowatorska metoda, opracowana i wdrożona przez zespół z Klinicznego Oddziału Ortopedii i Traumatologii, daje chorym znacznie większe szanse na powrót do pełnej sprawności.

Jubileuszowa inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie
ZDJĘCIA
galeria

Jubileuszowa inauguracja roku akademickiego na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie

Z „Gaudeamus igitur” i gromkimi brawami rozpoczął się w czwartek (9 października) nowy rok akademicki na Uniwersytecie Przyrodniczym w Lublinie. Tegoroczna inauguracja miała wyjątkowy charakter – uczelnia świętuje 70-lecie swojego istnienia.

Lubelscy ortopedzi z nowym mikroskopem. Takiego sprzętu wcześniej nie mieli

Lubelscy ortopedzi z nowym mikroskopem. Takiego sprzętu wcześniej nie mieli

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie wzbogacił się o nowoczesny mikroskop chirurgiczny, który pozwoli lekarzom na wykonywanie najbardziej precyzyjnych zabiegów ortopedycznych i rekonstrukcyjnych. Urządzenie kosztowało 2,5 mln zł, a jego zakup sfinansowano z budżetu województwa lubelskiego.

Narkotyki znalezione w plecaku 43-letniego mężczyzny

Pił piwo na ulicy, a w plecaku miał kilogram narkotyków. Grozi mu 10 lat więzienia

Policjanci z Lublina zatrzymali 43-letniego mężczyznę, który miał przy sobie ponad kilogram narkotyków. Wpadł przez… piwo, które pił na ulicy. Grozi mu do 10 lat więzienia.

„Wojsko Polskie, stój, bo strzelam”. Żołnierz tłumaczy się w sądzie

„Wojsko Polskie, stój, bo strzelam”. Żołnierz tłumaczy się w sądzie

Przed Wojskowym Sądem Garnizonowym w Lublinie zeznawali w czwartek strażnicy graniczni i żołnierze w procesie 25-letniego szeregowca oskarżonego o przekroczenie uprawnień. Prokuratura zarzuca mu, że oddając w marcu 2024 roku strzały przy granicy z Białorusią, stworzył zagrożenie dla innych osób. Oskarżony nie przyznaje się do winy.

László Krasznahorkai

Literacka Nagroda Nobla 2025 dla László Krasznahorkaia. Porównują go do Kafki i Bernharda

Literacką Nagrodę Nobla 2025 otrzymał László Krasznahorkai. To węgierski pisarz, którego Szwedzka Akademia uhonorowała „za fascynującą i wizjonerską twórczość, która w obliczu apokaliptycznego terroru potwierdza siłę sztuki”.

Lexus ES

Nie tylko dla fanów motoryzacji, ale i miłośników dobrej kawy

To będzie pierwsza okazja, by w Lublinie zobaczyć na żywo nowego Lexusa ES. Jutro, 10 października, japoński synonim luksusu na czterech kołach zaprasza na dzień otwarty w salonie Lexus Lublin w Kalinówce. Na odwiedzających czekać będzie również japońska kawa serwowana w kilku wyjątkowych smakach.

70 drzew na 70 lat. Uniwersytet Przyrodniczy stworzył ogród dendrologiczny
ZDJĘCIA
galeria

70 drzew na 70 lat. Uniwersytet Przyrodniczy stworzył ogród dendrologiczny

W Gospodarstwie Doświadczalnym Felin Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie powstało miejsce, w którym nauka spotyka się z naturą. W środę (8 października) społeczność uczelni świętowała otwarcie ogrodu dendrologicznego. To jedno z wydarzeń z okazji 70-lecia.

Kuriozalne gole, Górnik Łęczna rozbił Stal Rzeszów w sparingu
film

Kuriozalne gole, Górnik Łęczna rozbił Stal Rzeszów w sparingu

Przy okazji przerwy reprezentacyjnej Górnik Łęczna rozegrał mecz kontrolny ze Stalą Rzeszów. Zielono-czarni wysoko pokonali rywali 4:0.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium