Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

13 listopada 2009 r.
15:35
Edytuj ten wpis

Warto smakować życie

0 0 A A

- Schulz rysował pragnienia. Także erotyczne. Jeśli one pokryją się z pragnieniami widowni, to spektakl zaiskrzy - mówi Krzysztof Babicki, reżyser prapremierowego spektaklu "Noc wielkiego sezonu” w Teatrze Osterwy.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Skąd pomysł na Schulza w Lublinie?

– Z młodzieńczych marzeń. Na polonistyce w Gdańsku czytaliśmy "Sanatorium po klepsydrą” i "Sklepy cynamonowe”. Schulz ukazał się w małym nakładzie. Potem był słynny film Hassa, który zachował świeżość do dziś. Kiedy przyjechałem do Lublina i planowałem repertuar na klika lat, znów spotkałem się w Schulzem.

• Jak?

– Okazało się, że w Lublinie mieszkała modelka Schulza. Być może przyjaciółka pisarza, który po śmierci zrobił karierę. W Lublinie pracował Władysław Panas, zafascynowany jego twórczością. Przeczytałem jego książki. Potem spotkałem się z prof. Małgorzatą Kitowską-Łysiak i już w 2001 roku rozmawialiśmy o możliwości adaptacji prozy Schulza.

• Czym skończyła się rozmowa?

– Mocnym postanowieniem, że w końcu wystawię Schulza w Teatrze Osterwy. Ale musiałem zaczekać. Jak przyszedłem do Lublina, z frekwencją nie było najlepiej. Gdybym wtedy wystawił Schulza, ryzykowałbym klapą.

• A teraz się pan nie boi?

– Teraz nasz teatr jest w innym miejscu. Mamy komplety. Oblężony "Bóg” Woody'ego Allena, wysoka frekwencja na "Widnokręgu” Wiesława Myśliwskiego i powodzenie sztuki "Rock'n'roll” Toma Stopparda to dowody na to, że w Lublinie można robić współczesny teatr. Dlatego robię Schulza.

• To jedyny powód?

– Nie. Lublin jest drugim miastem po Drohobyczu, który ma specjalne prawo do Schulza. Z jednej strony, mam tu na myśli to, co dla Schulza w Polsce zrobił prof. Władysław Panas. Z drugiej, jego modelkę, z trzeciej, klimat miasta. Urodę jego architektury, malarzy zainspirowanych Schulzem, pasjonatów, którzy wyprawiają mu urodziny.

• Co zobaczymy na scenie?

– Żydowski sklep. Lada, kasa, zwoje sukna, subiekci. A w sklepie Ojciec. W tle miasto, które "zakwita gorączką, a domy dostają wypieków”. Spektakl oparty jest na opowiadaniu "Noc wielkiego sezonu”, dodałem dialog z opowiadania "Wiosna”. Nie dotykałem "Sanatorium pod klepsydrą”, bo to sprawa na oddzielny spektakl. Ale na scenie pojawią się postacie z innych tekstów.

• Czy w spektaklu pojawią się mroczne, mocno erotyczne rysunki Schulza?

– Nie. Erotyzm jest w tekście.

• Nie tylko w tekście. W scenariuszu czytamy: Józef tekstem nadaje tempo masturbacji Tłuji. Kto zagra Tłuję?

– Młoda aktorka Agata Moszumańska; prosto po szkole.

• Trudno było ją namówić do tej sceny?

– Zagra, bo Schulz jest perwersyjny. Ale nie będzie w tej scenie dosłowności. To nie sztuka na scenie pokazać nagość czy seks. Sztuka, żeby pokazać sytuacje na granicy. Napięte do granic wytrzymałości.

• Jak zniesie to publiczność?

– Spektakl jest bardzo gęsty. Scena mycia podłogi przez Adelę przeradza się w wyuzdany taniec z miotłą w rytmie ostrego tanga. W innej scenie Adela podniesie brzeg sukni, wystawi nogę opiętą w czarny jedwab i wbije ją w podłogę. O taki erotyzm mi chodzi.

• Kiedy ogląda się rysunki pisarza, bucha z nich niepokój i erotyzm. Mężczyźni czołgają się u stóp nagich kobiet, kobiety smagają klęczących pejczem. Cóż to za erotyczny teatr?

– To teatr wyobraźni. Schulz rysował pragnienia. Także erotyczne. Jeśli one pokryją się z pragnieniami widowni, to spektakl zaiskrzy.

• Schulz rysował nagie ciała kobiet z fantazji. Potem dorabiał im autentyczne twarze, co stało się powodem skandali. Pan boi się skandalu?

– Ja się niczego w teatrze nie boję. Poza dosłownością i brakiem profesjonalizmu. Jak pokazywałem mocne sceny, dostawałem obraźliwe e-maile. A w "Nocy wielkiego sezonu” pokazuję powabność życia. Nie ma w tym nic złego.

• Pokazuje pan erotyzm, który jest pragnieniem życia sięgającym aż po śmierć?

– Tak. Te wszystkie ekstremalne zachowania erotyczne, obsesje i fantazje muszą mieć swój koniec. Wielki sezon w życiu kończy się. Zwija jak spalony papier. Zachłanne życie zamienia się w płatek popiołu.

• Warto być zachłannym?

– Warto. Warto smakować życie. W każdym wymiarze. Warto rozhuśtać wyobraźnię.

• Zrobi to pan w teatrze?

– Tak, choć muszę panować nad sytuacją, tak jak aktorzy muszą panować nad swoim ciałem.

• To bardzo energetyczny spektakl?

– Bardzo. Łatwo wytrącić widza z równowagi. Bo twórczość niepozornego nauczyciela rysunków z Drohobycza wywołuje silne reakcje. Aktorzy muszą przykuć uwagę widza do niezwykłych tekstów Schulza

• Jego magia działa na poziomie wyobraźni, fantazji i snów?

– Dlatego zrobiłem "Noc wielkiego sezonu”. Staram się, żeby każdy spektakl, który reżyseruję, mówił ważne rzeczy o człowieku, Bogu i świecie.

• Kiedyś prof. Władysław Panas powiedział mi, że praca nad Schulzem jest jak trudny, wyczerpujący romans. Wyczerpuje, ale warto było. Warto było?

– Warto.

Pozostałe informacje

"Kolorowy zawrót głowy"
galeria

"Kolorowy zawrót głowy"

W czwartek w Zespole Szkół Odzieżowo- Włókienniczych w Lubinie, odbyła się XIII edycja konkursu fryzjerskiego "Najlepszy uczeń w zawodzie fryzjer" pt. "Kolorowy zawrót głowy". Najlepszy fryzjer został wyłoniony spośród piętnastu uczniów, kształcących się w zawodach fryzjerskich w ośmiu placówkach.

Majówka w Zamościu pod znakiem jazzu i bluesa
3 maja 2024, 19:00

Majówka w Zamościu pod znakiem jazzu i bluesa

Jeśli nie macie planów na majowy weekend, to Miasto Zamość zaprasza na Zamojskie Dni Jazzu i Bluesa, które odbędą się w dniach 3-5 maja. Wystąpią artyści związani z Zamościem.

Dzień otwarty w XXVII Liceum Ogólnokształcącym w Lublinie
ZDJĘCIA
galeria

Dzień otwarty w XXVII Liceum Ogólnokształcącym w Lublinie

Przysposobienie wojskowe, bezpieczeństwo wewnętrzne, podstawy kryminalistyki i kryminologii, podstawy ratownictwa i psychologii to tylko niektóre propozycje klas XXVII Liceum Ogólnokształcącego im. Zesłańców Sybiru w Lublinie, na nadchodzący rok szkolny 2024/2025. Klasy mundurowe cieszą się dużą popularnością wśród młodzieży, która coraz częściej swoja przyszłość wiąże z wojskiem.

31-latek z Lublina z zarzutami za włamania

31-latek z Lublina z zarzutami za włamania

Dwa włamania i straty na ponad 10 tys. zł. To bilans działalności 31-latka z Lublina. Mężczyzna usłyszał zarzuty.

Kiedyś salon fryzjerski, dziś punkt interwencji kryzysowej

Kiedyś salon fryzjerski, dziś punkt interwencji kryzysowej

Na poddaszu budynku przy ulicy Janowskiej 27 powstała już jednostka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W ubiegłym roku z lokalu musiał się wynieść salon fryzjerski.

17 lat na karku i 2000 zł mandatu na koncie

17 lat na karku i 2000 zł mandatu na koncie

Zatrzymany do kontroli przez opolskich policjantów 17-latek przewoził 15-letniego pasażera bez kasku ochronnego, wyprzedzał inny pojazd na przejściu dla pieszych oraz nie stosował się do polecenia zatrzymania pojazdu wydanego przez policjanta. Ponadto nie posiadał uprawnień do kierowania motorowerem.

Czy w Lublinie będzie bezpieczniej?

Czy w Lublinie będzie bezpieczniej?

Miasto przejmie z rąk wojewody budynek przy ulicy Spokojnej 3-5. Ma tam powstać nowoczesne Centrum Monitoringu i Zarządzania Kryzysowego.

Bogdanka LUK Lublin gra dzisiaj o piąte miejsce. Kto będzie mocniejszy psychicznie?

Bogdanka LUK Lublin gra dzisiaj o piąte miejsce. Kto będzie mocniejszy psychicznie?

W spotkaniu o piąte miejsce Bogdanka LUK Lublin zmierzy się z Treflem Gdańsk. Początek zawodów w hali Globus w czwartek o godzinie 20.30.

Druga tura w Biłgoraju. Historia lubi się powtarzać?
Wybory 2024

Druga tura w Biłgoraju. Historia lubi się powtarzać?

Janusz Rosłan i Wojciech Gleń zmierzą się w drugiej turze wyborów samorządowych w Biłgoraju. Czy wygra urzędujący burmistrz czy jego konkurent, zresztą ten sam, co w wyborach 2018 roku?

Poszukiwany listem gończym za oszustwo wpadł w powiecie wołomińskim

Poszukiwany listem gończym za oszustwo wpadł w powiecie wołomińskim

Bialscy kryminalni zatrzymali poszukiwanego listem gończym od lutego ubiegłego roku 48-latka. Mężczyzna aby uniknąć kary zmienił miejsce zamieszkania i zerwał kontakty.

Uniwersytet Medyczny wybrał rektora

Uniwersytet Medyczny wybrał rektora

Profesor Wojciech Załuska został wybrany na rektora Uniwersytetu Medycznego w Lublinie na kadencję 2024-28.

Stadion żużlowy przy Al. Zygmuntowskich zmienia nazwę
AKTUALIZACJA

Stadion żużlowy przy Al. Zygmuntowskich zmienia nazwę

Stadion żużlowy przy Al. Zygmuntowskich 5 zmieni nazwę na mocy umowy z jednym z partnerów. Firma Best Auto Sp. z.o.o., bo o niej mowa, miała prawo do wskazania nazwy obiektu.

Stary Kraśnik rozbłyśnie parkiem

Stary Kraśnik rozbłyśnie parkiem

Burmistrz Wojciech Wilk przedstawił niedawno kilka projektów inwestycyjnych w różnych częściach miasta. Obok tych w dzielnicy fabrycznej i Zalewu Kraśnickiego są także gotowe plany dotyczące dzielnicy starej. To przede wszystkim „Light Park” przy ul. Narutowicza. Ta propozycja jest skierowana do ludzi młodych.

Kobiety wyślą urzędującego od 33 lat burmistrza, a wcześniej wójta na emeryturę?
WYBORY 2024

Kobiety wyślą urzędującego od 33 lat burmistrza, a wcześniej wójta na emeryturę?

To będzie jedna z najciekawszych batalii o fotel burmistrza w niedzielnej drugiej turze wyborów w województwie lubelskim. O najważniejszy urząd w mieście i gminie Siedliszcze walczyć będą Hieronim Zonik, który funkcję wójta, a następnie burmistrza odkąd Siedliszcze zostało miastem, pełni nieprzerwanie od 1991 r. i Joanna Bartnik, przedsiębiorcza kobieta, która kilka lat temu związała się z urokliwą miejscowością w powiecie chełmskim, kupując dwór w Kuliku.

Prawdziwy przewrót w sokolej rodzinie. W gnieździe są jaja, ale nie sokole. Pisklaki już na świecie
AKTUALIZACJA

Prawdziwy przewrót w sokolej rodzinie. W gnieździe są jaja, ale nie sokole. Pisklaki już na świecie

Tuż przed godziną 13 fani sokołów przeżyli szok. Zaginiona Wrotka wróciła do gniazda. Ale na razie nie wiadomo czy powrócą także pisklęta.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!