Zatrzymano 23-latka, który chciał zdetonować samochód pod warszawskim komisariatem.
Poinformowała o tym stołeczna policja. Jej rzecznik Sylwester Marczak powiedział, mężczyzna ten podjechał w nocy pod jeden z komisariatów. Zaczął wielokrotnie używać klaksonu, by ściągnąć w okolice auta jak najwięcej policjantów i wysadzić się razem z nimi. Do eksplozji nie doszło ponieważ 23-latkowi nie udało się zainicjować wybuchu.
Prokuratura podaje, że 23-latek nie przyznał się do zarzucanego mu czynu.