Policjanci patrolujący ulicę Samsonowicza spostrzegli leżący na ziemi kabel elektryczny, który łączył uliczną latarnię z prywatnym mieszkaniem. Okazało się, że właściciel jest nie tylko złodziejem prądu. W jego domu odkryto też fanty z kradzieży.
– Policjanci dotarli do jego mieszkania, idąc po kablu – mówi Tomasz Jachowicz z lubelskiej policji. – Zastali 30-letniego Sebastiana, który jest już znany policji m.in. z dokonywanych wcześniej kradzieży.
W domu policjanci znaleźli rowery górskie, części do rowerów, telefony komórkowe oraz kilkadziesiąt pustych damskich torebek. Niektóre z rowerów figurował już w spisie rzeczy skradzionych.
Sebastian S. może też odpowiadać za stworzenie zagrożenia dla osób, które musiały przechodzić przez rozwinięty kabel. Przewód był prowizorycznie łączony w kilku miejscach. (er)