Członkowie rodziny, którzy widzieli całe zdarzenie nie chcą współpracować z policją. – Ustaliliśmy, że ojciec od dłuższego czasu znęcał się nad rodziną – mówi Bogdan Piwoni, rzecznik prasowy KPP w Parczewie.
37-letni Mirosław K. został osadzony w Policyjnej Izbie Zatrzymań. O jego dalszym losie zadecyduje miejscowy sąd. Za pobicie syna grozi mu kara pozbawienia wolności do lat 10. (monikk)