Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Całą noc strażacy mieli ręce pełne pracy. Musieli interweniować 209 razy.
(fot. KW PSP w Lublinie/Facebook)
Przez całą noc z soboty na niedzielę północne rejony woj. lubelskiego zmagały się z gwałtownymi burzami. Strażacy do rana odnotowali 209 interwencji, głównie związanych z połamanymi drzewami i zalaniami.
W sobotę po godzinie 17:00 nad północną częścią województwa lubelskiego przeszły silne burze z intensywnymi opadami i porywistym wiatrem. Do godziny 6:00 rano w niedzielę strażacy interweniowali aż 209 razy. Najwięcej zdarzeń odnotowano w powiatach lubelskim (48), ryckim (33), łukowskim (25) oraz radzyńskim (24).
Zdecydowana większość zgłoszeń – 166 – dotyczyła usuwania połamanych konarów i drzew, które blokowały drogi i zagrażały bezpieczeństwu. W 16 przypadkach strażacy wypompowywali wodę z zalanych piwnic i posesji, a 20 razy zabezpieczali uszkodzone dachy budynków mieszkalnych i gospodarczych. W wyniku silnego wiatru uszkodzeniu uległy także trzy pojazdy. Na szczęście nie ma informacji o osobach poszkodowanych.
Choć prognozy powoli łagodnieją, służby nadal apelują o zachowanie ostrożności w kolejnych godzinach, ponieważ prognozy przewidują możliwość występowania kolejnych zjawisk burzowych. Na terenach szczególnie dotkniętych nawałnicami wciąż trwają prace porządkowe.
