Od takiego ostrzeżenia zaczął szef rozmowę, wezwawszy mnie "na dywanik”. Osłupiałem.
Odpowiedź dla naszego Czytelnika nie będzie satysfakcjonująca - pracodawca ma prawo wiedzieć, czym zajmuje się pracownik w godzinach pracy. Inna sprawa, że akurat szef pana Tomasza mocno przesadził - wiedzę o zachowaniu się swego podwładnego na stanowisku pracy posiadł w sposób bezprawny. Nie wolno mu bowiem było w opisany sposób sprawdzać pracownika, nie uprzedziwszy go o takiej możliwości.
Wielki Brat w każdym biurze
Rzecznik upomina się o prawa pracownika
Pracodawcę też trzeba rozumieć
Żeby nikt do nikogo nie miał pretensji, pracodawca...
• Przed wprowadzeniem monitoringu pracownika uprzedzić go, że zamierza korzystać ze swojego uprawnienia (dać do podpisania oświadczenie lub zawrzeć taki zapis w umowie o pracę).
POWINIEN
• Sporządzić regulamin korzystania przez pracowników z powierzonego im sprzętu, opisując w nim dokładnie, do jakich celów mają być wykorzystane komputery, jakich stron www nie należy odwiedzać, z jakich komunikatorów i programów komputerowych bezwzględnie nie wolno korzystać. Umieszczony powinien być też zapis, że pracownik nie może pobierać na swój komputer nielegalnego czy groźnego oprogramowania.
MOŻE
• Bez zgody pracownika sprawdzić, czy w skrzynce odbiorczej są wiadomości wysłane tylko w celach służbowych czy również w prywatnych - co w praktyce oznacza dla niego wchodzenie na bardzo "grząski grunt” prawny, gdyż... nie może zapoznawać się z treścią korespondencji prywatnej. W sytuacji, gdy pracodawca uprzedzi pracownika o konieczności oznaczania korespondencji jako prywatnej lub zakaże w ogóle jej prowadzenia przy użyciu narzędzi pracy, może się zwolnić z odpowiedzialności za przypadkowy dostęp do jej treści.
• W razie złamania zakazu korzystania z prywatnej poczty nałożyć na pracownika karę porządkową, przewidzianą w kodeksie pracy lub rozwiązać umowę o pracę (gdy zakaz jest nagminnie łamany).
• Zablokować pracownikom dostęp do konkretnych stron www w Internecie.
• Uniemożliwić wykorzystywanie niezabezpieczonych komunikatorów tekstowych lub głosowych w godzinach pracy.
Liczby ważne i niepoważne
to czas, jaki codziennie spędza na surfowaniu w Internecie w miejscu pracy co trzeci zatrudniony; 7 proc. pracowników przeznacza na to powyżej trzech godzin.
5 tys. zł
strat przynosi średnio firmie w Polsce jeden pracownik nadużywający sieci do prywatnych celów.
94 proc.
pracowników przyznaje się do wykorzystywania służbowego komputera
do prywatnych celów.
150 zł
kosztuje program do monitorowania jednego stanowiska komputerowego.
• Jeżeli pracownik nie wiedział, że jego aktywność w Internecie jest kontrolowana i za tę aktywność został zwolniony, to może przed sądem wnioskować o przywrócenie go do pracy.
Podstawa prawna
■ Ustawa z 6 czerwca 1997 r. kodeks karny (DzU z 1997 r. nr 88, poz. 553 z późn. zm.).
■ Ustawa z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (DzU z 2002 r. nr 101, poz. 926 z późn. zm.).