1126 zł zarobi w styczniu najgorzej opłacany pracownik zatrudniony w pełnym wymiarze czasu pracy, czyli o 190 zł więcej niż w grudniu.
Faktycznie jednak takie pieniądze do najchudszego pracowniczego portfela (czy na konto) nie wpłyną - "na czysto” będzie to przynajmniej 824 zł, czyli o 126 zł więcej niż obecnie. I to pod warunkiem, że pracownik jest zatrudniony przynajmniej od roku - pracownik z krótszym stażem otrzymać musi nie mniej niż 900,80 zł brutto, tj. 80 proc nowej stawki minimalnej.Tak wynika z rozporządzenia Rady Ministrów z 11 września 2007 r. w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w 2008 r. (DzU nr 171, poz. 209), które zacznie obowiązywać z początkiem przyszłego roku.
To się składa na minimalne wynagrodzenie:
• wynagrodzenie zasadnicze (w formie czasowej, akordowej, prowizyjnej itp.),
• dodatki za staż pracy, za szkodliwe lub trudne warunki pracy, dodatki za znajomość języka obcego itp.,
• premie i nagrody,
• wynagrodzenia dodatkowe za prace wykonywane w ramach obowiązującego wymiaru czasu pracy, lecz nie wynikające z zakresu czynności,
• wynagrodzenia za czynności przewidziane do wykonania poza normalnymi godzinami (np. dyżury),
• wynagrodzenia za czas niewykonywania pracy, wypłacane ze środków pracodawcy (np. chorobowe, urlopowe, za dni urlopu okolicznościowego, za czas niezawinionego przestoju),
• świadczenia odszkodowawcze (w tym dodatki wyrównawcze,
• wyrównanie pensji do stawki minimalnej.
Tego się nie uwzględnia przy wyliczaniu minimalnego wynagrodzenia:
• nagrody jubileuszowej,
• odprawy pieniężnej przysługującej pracownikowi w związku z przejściem na emeryturę lub rentę z tytułu niezdolności do pracy,
• wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych,
• dodatku za pracę w porze nocnej,
• innych elementów wynagrodzenia, nazywanych w przepisach dodatkami, np. z tytułu pracy w warunkach szkodliwych lub uciążliwych dla zdrowia.