Trzy lata więzienia i 80 tys. zł grzywny. Taki wyrok usłyszał dzisiaj Mirosław B., były dyrektor departamentu Urzędu Marszałkowskiego w Lublinie za próbę wręczenia łapówki.
Do swoich zamiarów musiał przekonać miejscowych radnych, im jednak nie było śpieszno z decyzją. Dlatego Mirosław B. postanowił skorzystać ze wsparcia starosty puławskiego Sławomira Kamińskiego, który miał wpłynąć na radnych. W zamian za to miał dostać wartą 80 tys. zł działkę w Wąwolnicy. Korzyści za pośrednictwo miał również dostać przewodniczący rady gminy Kurów.
Starosta jednak o wszystkim poinformował CBA, a to urządziło prowokację. Mirosław B. spotkał się w restauracji w Zagrodach na trasie Warszawa – Lublin z podstawionym agentem. Doszło do podpisania przedwstępnej umowy sprzedaży działki. Tuż po jej podpisaniu były urzędnik został zatrzymany.
Mirosław B. był wiceprzewodniczącym PO w powiecie ziemskim lubelskim. Po wyjściu na jaw afery z pałacem został z partii wyrzucony.
Dzisiejszy wyrok jest nieprawomocny.