Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kazimierz Dolny: Niemal w ostatniej chwili policjanci wyciągnęli z wody mężczyznę, który próbował popełnić samobójstwo.
Wczoraj rano do patrolu policji podeszła kobieta. Powiedziała, że na wale wiślanym siedzi pijany mężczyzna, który w każdej chwili może stoczyć się do rzeki.
- Gdy funkcjonariusze dotarli we wskazane miejsce, na wale nikogo nie było - mówi Anna Smarzak, z biura prasowego KWP w Lublinie. - Około 10 metrów od brzegu zauważyli unoszącą się na wodzie osobę. Silny nurt Wisły szybko przemieszczał ją w dół rzeki.
Policjanci trzymając się za ręce utworzyli łańcuch. Po walce z silnym prądem udało im się wyłowić nieprzytomnego mężczyznę. Udzielili mu pierwszej pomocy. Mężczyzna, po odzyskaniu świadomości przyznał, że próbował popełnić samobójstwo. Trafił do szpitala.
- Życie uratowali mu czterej policjanci z lubelskich oddziałów prewencji, którzy wczorajszą służbę pełnili w ramach oddelegowania do Kazimierza Dolnego na czas trwania festiwalu filmowego - dodaje Smarzak.
(er)
- Gdy funkcjonariusze dotarli we wskazane miejsce, na wale nikogo nie było - mówi Anna Smarzak, z biura prasowego KWP w Lublinie. - Około 10 metrów od brzegu zauważyli unoszącą się na wodzie osobę. Silny nurt Wisły szybko przemieszczał ją w dół rzeki.
Policjanci trzymając się za ręce utworzyli łańcuch. Po walce z silnym prądem udało im się wyłowić nieprzytomnego mężczyznę. Udzielili mu pierwszej pomocy. Mężczyzna, po odzyskaniu świadomości przyznał, że próbował popełnić samobójstwo. Trafił do szpitala.
- Życie uratowali mu czterej policjanci z lubelskich oddziałów prewencji, którzy wczorajszą służbę pełnili w ramach oddelegowania do Kazimierza Dolnego na czas trwania festiwalu filmowego - dodaje Smarzak.
(er)
