W każdą niedzielę odprawia mszę, udziela ślubów i chrzci dzieci. Potem wraca na plebanię i... siada do sztalug. Tak powstało ponad 1000 obrazów.
To będzie już trzecia wystawa księdza Eugeniusza Kościółki, proboszcza parafii w Kazimierzówce pod Świdnikiem. Wernisaż rozpocznie się o godz. 16 w Miejsko-Powiatowej Bibliotece Publicznej w Świdniku.
- Z przyjemnością po raz kolejny pomagam w organizacji wystawy księdza Kościółki - mówi Piotr Jankowski, członek zespołu Rewelersi ze Świdnika. - Każda poprzednia cieszyła się wielkim powodzeniem. Po każdej wystawie obrazy były sprzedawane na aukcji, a pieniądze przeznaczane na cele charytatywne.
W tym roku pieniądze z licytacji będą przeznaczone na zakup pompy infuzyjnej do świdnickiego szpitala.
- Taka pompa powinna się znaleźć na każdym oddziale. Bardzo nam się przyda - mówi Jacek Kamiński, dyrektor szpitala w Świdniku.
Na obrazach, które będzie można kupić, dominują kwiaty. - Nie znam się na gatunkach czy rodzajach kwiatów, ale zawsze lubiłem piękno i potrafiłem je wszędzie dostrzec. A kwiaty są kwintesencją piękna. Mają największą, nieskończoną paletę kolorów. To najpiękniejsze zjawisko natury stworzone przez Boga - twierdzi ks. Eugeniusz Kościółko.
Ksiądz Kościółko przyznaje, że jest samoukiem. Nikt nie uczył go malowania. Nikt nie pokazywał mu, jak łączyć kolory, operować światłem, cieniem, by z płótna i farb powstał zachwycający obraz. - To rodzaj daru, który dostajemy. Odkrycia, które wcześniej czy później następuje. Może przeznaczenia?... - zastanawia się.
Obrazy księdza były wystawiane w Świdniku, Lublinie, Puławach, Zamościu, Wrocławiu, a nawet w USA. Niedzielny wernisaż uświetni występ Magdy Celińskiej z koncertem poezji śpiewanej. Specjalne piosenki dla księdza-malarza przygotował też zespół Rewelersi ze Świdnika.