Marcin S. już pewnie zapomniał o włamaniu do sklepu w Świdniku, który okradł przed ośmioma laty. Wpadł bo jego odciski palców niedawno trafiły do bazy danych.
- Jednakże osoba o takich liniach papilarnych nie widniała w systemie - mówi Anna Smarzak, z lubelskiej policji. - Sprawa została umorzona z powodu niewykrycia sprawcy.
Po ośmiu latach dochodzenie zostało wznowione. Okazało się, że mężczyzna o takich odciskach palców wpadł za posiadanie narkotyków. Okazał się nim Marcin S., mieszkaniec województwa pomorskiego.
Świdnicka prokuratura oskarżyła go dokonanie włamania.
(er)