– Bocianowi jest bardzo zimno, trzeba mu pomóc – z taką informacją zadzwonił we wtorek po południu rolnik z Lisek k. Dołhobyczowa do oficera dyżurnego hrubieszowskiej policji.
Bociek został zdjęty z gniazda, ale noc spędził w gospodarstwie. – Dzisiaj ma trafić do schroniska – mówi Edyta Krystkowiak z hrubieszowskiej policji.