Zamojscy kupcy nabrali trochę otuchy. Miejscowi radni zainteresowali się ich losem, a mediacji z magistratem podjął się poseł Sławomir Zawiślak.
- Tym ludziom trzeba pomóc, a nie iść z nimi na kurs konfrontacyjny - przekonuje poseł Zawiślak. - Likwidacja Hali Targowej to ważny problem społeczny, prawny, a nawet etyczny. Prace może przecież stracić 250 osób. Nie można sobie na to pozwolić. Tym bardziej, że miasto żadnych nowych miejsc pracy nie tworzy.
O kłopotach kupców z zamojskiego Nadszańca pisaliśmy wielokrotnie. Do połowy lutego muszą się oni wynieść z Hali Targowej, gdzie mają swoje stoiska. Powód? Miasto wystarało się o pieniądze z Funduszu Norweskiego m.in. na remont bastionu VII w którym mieści się Nadszaniec. Kupcy się na to nie godzą. Napisali w tej sprawie m.in. do przewodniczącego zamojskiej Rady Miejskiej i Zawiślaka.
- Domagamy się tego, co się nam należy - przekonuje Wiesław Łopuszyński. - Wiele razy byliśmy zapewniani przez prezydenta i jego urzędników, że nie stracimy miejsc pracy, a ten remont będzie prowadzony etapami. Dlaczego teraz mamy iść na bruk?
Zamojscy kupcom puściły nerwy. Na specjalnej konferencji zwołanej kilka tygodni temu zapowiedzieli, że Nadszańca nie opuszczą. Zapowiedzieli demonstracje, okupacje Ratusza oraz protesty. Gromadnie przybyli też na ostatnią sesję Rady Miejskiej. - Pojawił się nowy ton w działaniach radnych - mówi Andrzej Szpatuśko, handlowiec z Nadszańca. - Wielu radnych zaczęło przychylać się do naszych argumentów. Na sesji zobowiązali prezydenta Zamościa do wskazania miejsca, gdzie moglibyśmy spokojnie handlować. Czy to coś da? Nie wiem. Nabraliśmy otuchy. Ale od swoich żądań nie odstąpimy.
W jaki sposób Marcin Zamoyski, prezydent Zamościa zamierza konflikt rozwiązać? Nie wiadomo. Kilka miesięcy temu, na konferencji prasowej powiedział, że kupcy będą musieli się z Nadszańca wyprowadzić. Na ostatniej sesji tego nie odwołał. Czy mediacje coś zmienią? - Mam taką nadzieję - mówi Zawiślak. Rozmowy są planowane na dziś. Przybędzie na nie m.in. prezydent, komitet protestacyjny oraz radni.