Zamojski Teatr Realny "Light Travellers” rusza z nowym przedsięwzięciem.
- Pokażemy twórczość tego niezwykłego poety w sposób odmienny od sztampowego - zapowiada Waldemar Zakrzewski, zamojski reżyser, współtwórca Teatru Realnego. - Nie będzie to akademia szkolna, ale widowisko ze sporym rozmachem. Mamy młodych, ale utalentowanych, aktorów. Będą przemieniać się w bajkowe postacie.
Zakrzewski prowadzi w Zamościu teatry młodzieżowe od lat 60. Występowało w nich ponad 2 tys. osób, w tym m.in. znana aktorka, Beata Ścibakówna.
Najsławniejszy z nich był Młodzieżowy Teatr Aktualności, który miał w repertuarze sztuki m.in. Szekspira i Fredry. Dał on 96 premier i 562 przedstawienia dla 250 tys. widzów! W 1991 r. MTA przekształcono w Teatr Młodych, którym opiekowało się Zamojskie Stowarzyszenie Kulturalne. Artyści promowali Zamość m.in. w Niemczech i Belgii. Dwa lata temu teatr nagle przestał istnieć. Dlaczego? - Nie było pieniędzy na stroje, rekwizyty, warsztaty, wyjazdy itd. - żaliła się wówczas19-letnia Kamila Skubińska, od 5 lat w ZTM. - Władze Zamościa nie zrobiły nic, aby nam pomóc. Mamy do nich o to naprawdę wielki żal. My jednak nie poddaliśmy się. Ćwiczyliśmy w domach, nawet pod gołym niebem.
Bezdomnych aktorów przygarnęła SM im. W. Łukasińskiego. Bezpłatnie wynajmowała im świetlicę osiedlową. To przyniosło owoce. W 2007 r stworzyli Teatr Realny i wystawili II Próbę "Pokolenie Porno”. W scenariuszu znalazły się fragmenty dzieł współczesnych dramaturgów oraz improwizacje. Młodzi aktorzy wystawili je kilka razy w Zamościu, a potem na Światowym Festiwalu Teatrów Młodzieży w niemieckich Schwäbisch Hall. Nowy, leśmianowski, projekt nosi tytuł "Ziele w jarze...”.
Spektakl zostanie wystawiony przy ul. Orzeszkowej 28 dziś, jutro i pojutrze. Początek o godz. 17.
(bn)