Kombajn wciągnął 44-letniego rolnika. Ciężko ranny mężczyzna zdołał o własnych siłach dojść do sąsiada, który wezwał karetkę.
- 44-latek latek wyjechał rano w pole. Po południu, około godz. 15, podczas prac wciągnął go kombajn buraczany. Mężczyzna zdołał o własnych siłach dotrzeć do sąsiada. Ten wezwał karetkę - mówi nadkom. Joanna Kopeć z policji w Zamościu.
Rolnik cudem przeżył. Ma uszkodzoną czaszkę, żebra i kończyny. Jest w ciężkim stanie.