Skończyłoby się na zapłacie za pobyt na izbie wytrzeźwień, ale policjanci znaleźli w torebce kompletnie pijanej 24-latki narkotyki. Teraz mieszkance Zamościa grozi za to do 3 lat więzienia.
– Funkcjonariusze próbowali ją dobudzić, ale nie było z nią żadnego kontaktu – relacjonuje Joanna Kopeć, rzecznik prasowy zamojskiej policji.
Dlatego "śpiąca królewna”, która miała w organizmie prawie 3 promile alkoholu, trafiła do izby wytrzeźwień.
Na miejscu mundurowi postanowili sprawdzić, z kim mają do czynienia. W torebce znaleźli dowód osobisty i... 0,43 g suszu konopi indyjskich.
Posiadanie narkotyków to przestępstwo, więc zamościankę przewieziono z "wytrzeźwiałki” do policyjnego aresztu, gdzie wczoraj rano dochodziła jeszcze do siebie.