Ten tydzień jest dla piłkarzy Wisły Puławy bardzo pracowity. Podopieczni Mariusza Sawy w środę zremisowali w Suwałkach z tamtejszymi Wigrami 1:1, a już jutro o godz. 11 zagrają w Poniatowej z Sokołem Sokółka, który zajmuje ostatnie miejsce w tabeli II ligi wschodniej. Każdy wynik, inny niż zwycięstwo gospodarzy będzie dużą niespodzianką.
Na konferencji prasowej po zawodach szkoleniowiec Wigier Donatas Vencevicius przepraszał kibiców za to, jak zaprezentowali się jego podopieczni.
– Naprawdę było tak źle, że muszę przeprosić fanów. W grze dominował chaos, a po tym, jak udało się nam wyrównać było go jeszcze więcej – ocenia trener Vencevicius. Goście nie ukrywali z kolei, że przyjechali do Suwałk po trzy punkty.
– Pierwsza połowa dobrze się dla nas ułożyła, a przed drugą prosiłem moich piłkarzy, żeby nie faulowali rywali w okolicach naszego pola karnego. Niestety, po stałym fragmencie gry padła wyrównująca bramka. W efekcie nie jesteśmy zadowoleni z końcowego wyniku – powiedział trener Mariusz Sawa.
Wiśle znowu nie udało się wygrać na wyjeździe i po 11 kolejkach jest jednym z pięciu zespołów, które w tym sezonie nie wywalczyły jeszcze kompletu punktów na boisku przeciwnika.
Zanim piłkarze z Puław zagrają z Sokołem o kolejne ligowe punkty, dzisiaj o godz. 18 czeka ich jeszcze miła uroczystość – prezentacja zespołu na nowym stadionie przy ul. Hauke Bossaka. Przy okazji kibice będą mieli okazję obejrzeć trening swoich pupili i porozmawiać z zawodnikami.
Wszyscy mają nadzieję, że sobotni mecz z Sokołem będzie już ostatnim, który zostanie rozegrany w Poniatowej. – Wszystko jest na dobrej drodze, żeby tak się stało. Już naprawdę niewiele brakuje, żebyśmy załatwili wszystkie sprawy papierkowe – mówi rzecznik prasowy Wisły Michał Świderski.
A przed spotkaniem z Sokołem dobrą wiadomością dla trenera Sawy jest powrót do składu Rafała Wiącka. Doświadczony pomocnik nie mógł zagrać w Suwałkach ze względu na nadmiar żółtych kartek.
Nadal do gry nie są jednak zdolni Tomasz Bednaruk i Michał Chwiszczuk, a pod znakiem zapytania stoi występ Mateusza Olszaka, który powoli wraca do zdrowia.
Wigry Suwałki – Wisła Puławy 1:1 (0:1)
Bramki: Makarewicz (76) – Nowak (43).
Wigry: Salik – Bajko (46 Brokas), Rogoziński, Darda (46 Statkevicius), Makarewicz, Słowicki, Niewulis,
Świerzbiński, Pomian, Willer, Yago (64 Walicki).
Wisła: Chojak – Kursa, Mróz, Skórnicki, Misztal, Budzyński, Gawrysiak, Orzędowski, Wójtowicz (83 Giza),
Jabkowski (70 Mokiejewski), Nowak.
Żółte kartki: Makarewicz, Niewulis (Wigry) – Mróz, Jabkowski, Wójtowicz (Wisła).
Sędziował: Wojciech Krztoń (Olsztyn).