Najubożsi mieszkańcy Białej Podlaskiej spotkali się na Wigilii w ośrodku Misericordia Caritas. Kolędy śpiewali osadzeni z zakładu karnego, którzy wystawili także sztukę
Wigilijne spotkania dla najuboższych to wieloletnia tradycja bialskiego ośrodka. – Oprócz zapełnionych talerzy uczestnicy spotkania otrzymują od nas znak miłości. Razem z nimi zasiadamy do stołu, dzielimy się opłatkiem, śpiewamy kolędy. Utwierdzamy ich w przekonaniu, że są ludźmi takimi samymi, jak my – przekonuje ks. Jacek Guz, dyrektor ośrodka Misericordia Caritas.
Na wigilijnym stole znalazło się osiem potraw. – Nie zorganizowalibyśmy wieczerzy, gdyby nie zaangażowanie pracowników oraz wsparcie mieszkańców Białej Podlaskiej, którzy ofiarowali nam produkty – dodaje ks. Guz.
Więźniowie śpiewali kolędy
Oprócz wigilijnych potraw, ośrodek przygotował świąteczną niespodziankę. – Więźniowie z bialskiego Zakładu Karnego zagrali kolędy oraz wystawili przedstawienie "Herody”- wymienia Ewa Nowosielska z Centrum Charytatywnego Caritasu.
Spektakl przygotowany przez osadzonych to forma resocjalizacji, która cieszy się sporym zainteresowaniem. – Jesteśmy zapraszani do domów kultury, a nawet do kościołów. To przyjemne, że sprawiamy innym radość, a przy okazji pokazujemy, ze nie każdy więzień jest złym człowiekiem – wyjaśnia Dariusz Majek, osadzony z bialskiego zakładu karnego. – W przedstawieniu gram Żyda. To już kolejny rok, więc nie było trudno wcielić się w rolę - żartuje pan Dariusz.
W "Herodach” bierze udział 9 więźniów-aktorów. Większość z nich to debiutanci. – Wcielam się w Szatana. To raczej epizod, ale taka teatralna przygoda to odskocznia od więziennej codzienności – przyznaje pan Mirek.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku spektakl otrzymał główną nagrodę w kategorii teatr na Ogólnopolskim Przeglądzie Sztuki Więziennej w Sztumie.