Bialskie koło Nowoczesnej chce sadzić drzewa w mieście i pyta władze gdzie to może zrobić.
Idea nasadzania drzew ma związek z „masową wycinką” spowodowaną zmianami w ustawie o ochronie przyrody.
– Poza tym mamy problem ze smogiem. A parków w naszym mieście jest niewiele. Biała robi się betonowa – mówi Paweł Siłakiewicz, szef koła Nowoczesnej.
6 marca wystąpił do władz miasta z pismem w tej sprawie. – Chcemy aby miasto wskazało nam miejskie tereny pod nasadzenia i liczymy na pozytywny oddźwięk – nie ukrywa Siłakiewicz.
Nowoczesna do akcji chce zachęcić mieszkańców, ale także przedsiębiorców. – Mogą to być tereny prywatne które nadają się do nasadzeń drzew – dodaje szef koła.
To nie wszystko. Nowoczesna chce wypromować wśród mieszkańców ideę rozwoju terenów zielonych poprzez upowszechnienie zwyczaju sadzenia drzew w związku z upamiętnieniem narodzin dziecka czy też innych ważnych wydarzeń w życiu.
– Sadzonka drzewa to nie jest duży wydatek, około 5 zł – precyzuje Siłakiewicz i liczy, że mieszkańcy włączą się w akcję.
Tymczasem, urząd miasa planuje m.in. zadrzewienie części działki położonej w pobliżu cmentarza komunalnego. - Posadzonych zostanie kilkanaście tysięcy drzew. Naszym obowiązkiem jest również uzupełnianie ubytków zadrzewień w pasach drogowych - przypomina Michał Trantau rzecznik prezydenta.
Zdaniem władz miasta inicjatywa Nowoczesnej jest cenna. Dlatego proponują aby akcją objąć tereny zabudowy jedno i wielorodzinnej oraz grunty należące do przedsiębiorców. - Być może przyjmą propozycję i włączą swoje nieruchomości w akcję sadzenia drzew-dodaje rzecznik.
Akcję sadzenia drzew Nowoczesna chce prowadzić w całej Polsce.