Polskie i zagraniczne firmy dopytują o warunki dzierżawy Pałacu Potockich. Wśród nich firma z Indii, która chce tu otworzyć szkołę masażu.
– Są telefony, zapytania, maile, ale na razie żadnych konkretnych ofert – mówi Lucjan Kotwica, starosta radzyński. – Dla nas konkretem będzie to, gdy ktoś wpłaci wadium. Zainteresowani mają na to czas do 3 października.
Przyznaje jednak, że informacje od niektórych firm, brzmią ciekawie. – Jedna z firm, z Indii, myśli o stworzeniu szkoły masażu indyjskiego i centrum szkolenia dla kucharzy specjalizujących się w indyjskiej kuchni – mówi starosta. – To była dosyć żywiołowa wymiana e-maili. Teraz Hindusi przeliczają, czy im się to kalkuluje.
To nie jedyne zapytanie z zagranicy. – Kontaktowała się też z nami osoba z jakiegoś arabskiego kraju. Z inną osobą mieliśmy się spotkać w piątek, ale się nie stawiła – opowiada Kotwica. – O przetarg w imieniu klienta pytała też firma consultingowa z Bydgoszczy, ale ze względów organizacyjnych nie będzie w stanie wziąć udziału w tym przetargu. Ma się z nami kontaktować, jeśli przetarg nie zostanie rozstrzygnięty.
W zasadach drugiego przetargu, okres dzierżawy wydłużono do 30 lat, a czynsz wywoławczy obniżono o połowę, do 10 zł netto za metr kwadratowy budynku. Ale zdaniem starosty, to nie niższa cena wywołała zainteresowanie nieruchomością.
– Zgłaszają się inni oferenci niż ci, którzy wcześniej się z nami kontaktowali. To chyba oznaki mijającego kryzysu – ocenia Kotwica.
Radzyński starosta przypuszcza, że łatwiej byłoby znaleźć kupca niż dzierżawcę. M.in. dlatego, że umowa dzierżawy będzie zobowiązywała nowego gospodarza pałacu do inwestowania w nieruchomość.