Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Dzięki unijnemu dofinansowaniu, w przyszłym roku rozpocznie się rewitalizacja zabytkowych kamienic w centrum Białej Podlaskiej.
Pieniądze zdobył bialski Zakład Gospodarki Lokalowej. Dwa projekty, które zgłosił do konkursu o fundusze przeznaczone na rewitalizację zdegradowanych obszarów miejskich, trafiły najpierw na listę rezerwową. Na początku października okazało się, że jednak dostaną dofinansowanie, w sumie w wysokości ok. 6,5 mln zł.
Cała inwestycja będzie natomiast kosztowała 18 mln zł. – Chcemy wykonać rewitalizację kamienic przy ul. Moniuszki 25, 27, 29, 31A, ul. Jatkowa 4 i 12 oraz Narutowicza 30, 32, 32A. Oprócz tego remont dotyczy mniejszych uliczek w centrum miasta, rejonu ul. Browarnej – mówi Roman Siekierka, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w bialskim Urzędzie Miasta.
Budynki zmienią się nie do poznania. – Większość kamienic nie ma podpiwniczenia, a stropy są z prasowanej słomy. Trzeba wymienić wszystko. Pozostaną ściany frontowe – tłumaczy Siekierka.
– Kamienice są zaniedbane, ale nie stwarzają zagrożenia dla ludzi – mówi Janusz Maraśkiewicz, szef bialskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. – Te, zwłaszcza przy ul. Moniuszki, nie mają wnętrz z wartościowymi detalami. Są raczej użytkowe, a największą ich wartością są elementy frontów.
Cała inwestycja będzie natomiast kosztowała 18 mln zł. – Chcemy wykonać rewitalizację kamienic przy ul. Moniuszki 25, 27, 29, 31A, ul. Jatkowa 4 i 12 oraz Narutowicza 30, 32, 32A. Oprócz tego remont dotyczy mniejszych uliczek w centrum miasta, rejonu ul. Browarnej – mówi Roman Siekierka, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w bialskim Urzędzie Miasta.
Budynki zmienią się nie do poznania. – Większość kamienic nie ma podpiwniczenia, a stropy są z prasowanej słomy. Trzeba wymienić wszystko. Pozostaną ściany frontowe – tłumaczy Siekierka.
– Kamienice są zaniedbane, ale nie stwarzają zagrożenia dla ludzi – mówi Janusz Maraśkiewicz, szef bialskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Lublinie. – Te, zwłaszcza przy ul. Moniuszki, nie mają wnętrz z wartościowymi detalami. Są raczej użytkowe, a największą ich wartością są elementy frontów.
Trudność polega na tym, że budynki są zamieszkałe. – Musimy wyprowadzić lokatorów. Jesteśmy w dosyć dobrej sytuacji, bo lada dzień oddajemy do użytku nowy blok komunalny przy ul. Jana Kazimierza, obok szpitala. W bloku jest 48 mieszkań, ale nie wszyscy lokatorzy z rewitalizowanych kamienic tam pójdą. Dla części znajdziemy mieszkania w centrum miasta – mówi Siekierka.
Remonty ruszą już w przyszłym roku. – Mamy trzy miesiące na podpisanie umowy na dofinansowanie. Do wiosny wyprowadzimy mieszkańców tych kamienic, od których zaczniemy prace. W pierwszej kolejności chcemy zrewitalizować ul. Moniuszki 25 i 27. Wszystkie prace zamkniemy w ciągu trzech lat – szacuje Siekierka.
Zmienią się również otoczenie budynków. – Rewitalizacja obejmuje cały kwartał ulic – tłumaczy. – Dopiero wtedy przestrzeń miasta staje się atrakcyjna.
Remonty ruszą już w przyszłym roku. – Mamy trzy miesiące na podpisanie umowy na dofinansowanie. Do wiosny wyprowadzimy mieszkańców tych kamienic, od których zaczniemy prace. W pierwszej kolejności chcemy zrewitalizować ul. Moniuszki 25 i 27. Wszystkie prace zamkniemy w ciągu trzech lat – szacuje Siekierka.
Zmienią się również otoczenie budynków. – Rewitalizacja obejmuje cały kwartał ulic – tłumaczy. – Dopiero wtedy przestrzeń miasta staje się atrakcyjna.
