Bialska uczelnia zerwała umowę z MKS Podlasie na użyczenie boiska treningowego. Poszło o kampanię wyborczą kandydata na posła.
31 sierpnia podczas meczu Podlasia ze Stalą Kraśnik, agitację wyborczą prowadził Riad Haidar, kandydat Koalicji Obywatelskiej na posła. On rozdawał cukierki najmłodszym kibicom, a przy boisku stał też bus z jego banerem wyborczym.
– Umowa została rozwiązana z powodu naruszenia ustalonych warunków współpracy przez MKS Podlasie w trakcie organizacji meczu – tłumaczy Jowita Grochowiec, dyrektor gabinetu rektora Państwowej Szkoły Wyższej im. Papieża Jana Pawła II. – Bez zgody uczelni i wbrew postanowieniom porozumienia, Podlasie zainstalowało na boisku treningowym nadmuchiwane place zabaw – zaznacza Grochowiec.
Uczelni nie spodobało się też, że obok zaparkowała "furgonetka oznakowana hasłami reklamowymi", które nie były związane z imprezą sportową, tylko z kampanią wyborczą. – Naruszenie ustalonych zasad udostępniania obiektów sportowych uczelni uzasadniło zakończenie współpracy – podkreśla dyrektor.
Karol Filipek od niedawna prezes piłkarskiego klubu wyjaśnia, że drużyna musi jakoś zarabiać. – Jeżeli wynajmujemy lub użyczamy obiekt, to bierzemy na siebie całość organizacji i odpowiadamy za to. A jeżeli mamy możliwości marketingowe czy promocyjne dla klubu, to dlaczego z tego nie skorzystać – dziwi się prezes. – Zgłosił się do nas kandydat na posła Riad Haidar z propozycją, że chciałby m.in. rozdawać najmłodszym cukierki podczas meczu. Podchodząc do tego biznesowo, odpowiedzieliśmy, że to kosztuje 2,5 tys. zł. Stawka jest dla wszystkich taka sama. Klub potrzebuje pieniędzy – podkreśla Filipek i dodaje, że każdy kandydat startujący w wyborach mógłby się w ten sposób promować. – Skoro politycy mają budżety na kampanie, to dlaczego jako Podlasie nie moglibyśmy z tego skorzystać.
Jeszcze w tym tygodniu członek zarządu klubu ma spotkać się z rektorem PSW. – Bez względu na to, szukamy innych opcji. Pod uwagę bierzemy boisko w Piszczacu, z tamtejszym klubem mamy dobre relacje – przyznaje prezes. Niemniej jednak, klubowi zależy na rozgrywkach w Białej Podlaskiej. – Prowadzimy rozmowy z drugą uczelnią, AWF. Musimy jeszcze zweryfikować ich obiekty pod kątem wymogów trzecioligowych – tłumaczy Filipek.
Zarząd klubu przyznaje jednocześnie, że rozwiązanie umowy nie zostało jeszcze poparte żadnym oficjalnym dokumentem z PSW, ale wobec wątpliwości najbliższy mecz z Orlętami Radzyń Podlaski został przełożony z soboty na poniedziałek i odbędzie się nie w Białej Podlaskiej, tylko na stadionie Orląt w Radzyniu Podlaskim. Przypomnijmy, że w ostatnim czasie zawirowań wokół bialskiej drużyny było więcej. Z prowadzenia drużyny zrezygnował sztab trenerski na czele z Przemysławem Sałańskim. Ale drużyna ma już nowego trenera i jest nim Władimir Gieworkian, który w przeszłości pracował już z bialskimi piłkarzami.
Obecnie stadion miejski w Białej Podlaskiej nie nadaje się do rozgrywek, są plany jego przebudowy, ale w innej koncepcji niż wcześniej zakładano. Przede wszystkim trybuny będą mniejsze. Obok znajduje się tylko boisko ze sztuczną nawierzchnią.