Policjanci z Białej Podlaskiej po schwytaniu złodzieja byli bardzo zdumieni, gdy zobaczyli ukrywane przez niego olbrzymie ilości miedzianych przewodów.
To 28-letni Daniel J. z Białej Podlaskiej. Naraził zarządcę lotniska na tysiąc złotych strat.
Ale to nie wszystko. Okazało się, że jest to tylko mała cząstka "kreciej roboty” wykonanej przez złodzieja. Podczas przeszukania posesji mężczyzny znaleźli duże ilości zwoi miedzianych i aluminiowych przewodów elektrycznych.
- Wszystkie miały ślady ziemi, świadczące o tym, że je też niedawno wykopano z ziemi. Ważyły aż około 600 kg. Do ich przetransportowania musiano wezwać dodatkowe auto – informuje Jarosław Janicki.
Zatrzymany przyznał się do kradzieży. Łupy zamierzał sprzedać na złom. Grozi mu do 5 lat więzienia.