Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
(Fot. Marek Pietrzela)
Aż 40 artystów z całego kraju i wielu widzów przybyło na uroczyste podsumowanie dziesięciolecia plenerów artystycznych organizowanych w Zaborku koło Janowa Podlaskiego.
Najpierw, w piątek wieczorem w bialskim Muzeum Południowego Podlasia została otwarta wystawa "Zaborek - Plenery Malarskie".
Małgorzata Nikolska, kustosz plenerów przypomniała, że we wszystkich imprezach plenerowych w pensjonacie Lucyny i Arkadiusza Okoniów pod Janowem Podlaskim uczestniczyło 107 malarzy, rysowników i grafików. W sobotę zorganizowano także otwarcie wystawy poplenerowej w Zaborku.
Uczestniczący w tych wernisażach prof. Stanisław Baj, prorektor warszawskiej ASP, pochodzący ze wsi Dołhobrody nad Bugiem, powiedział nam, że ma szczególny sentyment do plenerów w Zaborku.
– Niewiele jest w kraju takich magicznych miejsc. Brałem udział w kilku plenerach. Państwo Okoniowie i artyści tworzą tam szczególną atmosferę. Wspaniałą harmonię kształtuje piękna przestrzeń i urokliwa architektura – mówi prof. Baj.
Małgorzata Nikolska, kustosz plenerów przypomniała, że we wszystkich imprezach plenerowych w pensjonacie Lucyny i Arkadiusza Okoniów pod Janowem Podlaskim uczestniczyło 107 malarzy, rysowników i grafików. W sobotę zorganizowano także otwarcie wystawy poplenerowej w Zaborku.
Uczestniczący w tych wernisażach prof. Stanisław Baj, prorektor warszawskiej ASP, pochodzący ze wsi Dołhobrody nad Bugiem, powiedział nam, że ma szczególny sentyment do plenerów w Zaborku.
– Niewiele jest w kraju takich magicznych miejsc. Brałem udział w kilku plenerach. Państwo Okoniowie i artyści tworzą tam szczególną atmosferę. Wspaniałą harmonię kształtuje piękna przestrzeń i urokliwa architektura – mówi prof. Baj.
