

9-letnia dziewczynka zakrztusiła się w szkole cukierkiem i zmarła. Specjalna komisja przy wojewodzie lubelskim podjęła postępowanie dyscyplinarne wobec dyrektorki niepublicznej placówki.

Do tragedii doszło 26 lutego w Chełmie. 9-letnia uczennica zadławiła się cukierkiem podczas zajęć. Gdy zauważyli to pracownicy szkoły, zaczęli udzielać jej pomocy. Interweniował wezwany zespół ratownictwa medycznego, który przewiózł 9-latkę do szpitala, ale niestety pomimo reanimacji, dziewczynka zmarła. Wszystko rozegrało się na terenie niepublicznej szkoły o charakterze integracyjnym.
Wciąż trwa śledztwo prokuratury w kierunku narażenia dziecka na niebezpieczeństwo utraty życia przez osoby zobowiązane do pieczy nad nim i nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledczy zlecili m.in. opinię biegłego z zakresu medycyny sądowej co do przyczyn i mechanizmu śmierci dziecka.
Sprawą zajął się też rzecznik dyscyplinarny dla nauczycieli przy wojewodzie lubelskim.
- 11 lipca komisja dyscyplinarna na posiedzeniu niejawnym, podjęła decyzję o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego wobec dyrektor szkoły - mówi Dorota Grabowska, rzecznik wojewody lubelskiego. Postępowanie dotyczy dwóch zarzutów. – Chodzi o niezawiadomienie organu nadzoru pedagogicznego o śmiertelnym wypadku uczennicy. Dyrektor nie dopełniła obowiązku niezwłocznego zawiadomienia kuratora oświaty o śmierci uczennicy, do której doszło 26 lutego podczas zajęć opiekuńczo-wychowawczych prowadzonych w świetlicy szkolnej - zaznacza Grabowska. Zdaniem komisji dyscyplinarnej naruszony został przepis rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z 31 grudnia 2002 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny w publicznych i niepublicznych szkołach i placówkach, jak również jeden z artykułów Karty Nauczyciela. Kolejny zarzut dotyczy zajęć, podczas których doszło do tragicznego zdarzania.
- To niedopełnienie obowiązku zgłoszenia wypoczynku do kuratora oświaty. W okresie ferii zimowych od 17 do 28 lutego tego roku zorganizowano w szkole zajęcia opiekuńczo-wychowawcze o charakterze wypoczynku, ale nie dokonano ich wymaganego zgłoszenia do właściwego kuratora oświaty. Tym samym, według rzecznika, doszło do naruszenia przepisów ustawy z dnia 7 września 1991 roku o systemie oświaty oraz przepisów wykonawczych, a także uchybienia obowiązkowi rzetelnego wykonywania powierzonych zadań, o którym mowa w Karcie Nauczyciela - podkreśla rzeczniczka wojewody. Pierwsza rozprawa przed komisją dyscyplinarną ma się odbyć w październiku.
Dyrektor placówki zapewniała wcześniej, że dziewczynka wyjęła cukierek ze swojego plecaka.
