Od kiedy śnieg zniknął z ulic większość funkcjonariuszy Straży Miejskiej rozpoczęło patrolowanie ulic i posesji. Ich główne zadanie to przypominanie gospodarzom o obowiązku posprzątania swoich posiadłości po zimie.
– Gospodarze dostali trochę czasu na doprowadzenie swojej posesji do ładu – mówi st. insp. Leszek Smutniak, dyżurny Straży Miejskiej. – Jeśli to zbagatelizują, będą musieli liczyć się z surową karą grzywny.
Za nieporządki strażnicy maja prawo wypisać mandat do 500 zł. Jeśli i to nie poskutkuje mogą skierować sprawę do sądu. W takich przypadkach w rachubę wchodzi już kara grzywny w wysokości nawet 5 tys. zł.
Strażnicy bez problemu są w stanie wymienić nazwiska najbardziej uciążliwych mieszkańców. Sprawdzają też miejsca wykorzystywane często do nielegalnego wysypywania śmieci. To między innymi dawne wyrobisko gliny przy ulicach Chełmińskiego i Piaskowej, czy też stare torowisko przy ul. Prusa.
– Sporo kłopotów mamy z opuszczonymi posesjami, których właściciele mieszkają poza Chełmem – dodaje Smutniak. – O ich obowiązkach przypominamy im korespondencyjnie. Jeśli to nie skutkuje, kierujemy takie sprawy do sądu.