Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Już nie kilka a kilkanaście godzin czekania mają przed sobą kierowcy ciężarówek, którzy zamierzają wyjechać z Polski przez przejścia graniczne w Dorohusku i Hrebennem w województwie lubelskim
- Kierowców pojazdów osobowych i ciężarowych zachęcamy do wybierania, w miarę możliwości, innych mniej obciążonych przejść granicznych – mówi por. Dariusz Sienicki, rzecznik prasowy komendanta Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej z Chełma.
Straż Graniczna zachęca też do bieżącego śledzenia portalu: https://granica.gov.pl, gdzie powinna być notowana sytuacja na granicach. Ale portal nie działa sprawnie. Tak było we wtorek, 26 listopada, gdy działał tylko widok z kamer, zaś pola tabeli, gdzie powinna być wyświetlona ilość czasu oczekiwania w kolejce do odprawy były puste.
Nic też nie zwiastuje polepszenia sytuacji. Wszystko dlatego, że w na przejściu granicznym w Dorohusku remontowanych jest aż 5 pasów ruch naraz. Przetarg ogłoszono jeszcze w sierpniu i optymistycznie założono, że prace przy remoncie 10 łat asfaltowych i 4 betonowych potrwają do końca października. Ale jak widać, terminy się znacznie przesunęły.
- Remont nawierzchni na przejściu w Dorohusku obejmuje powierzchnię 2660 mkw. Na trzech pasach prace już się zakończyły, na pozostałych dwóch przygotowano podłoże, pozostało jedynie ułożenie kostki brukowej – mówi Marek Wieczerzak, rzecznik prasowy wojewody lubelskiego. - Wykonywanie tych prac ma niewielki wpływ na odprawy aut. Wszystkie roboty, zgodnie z podpisaną umową z wykonawcą, powinny zakończyć się do 10 grudnia 2019 r. natomiast postęp prac jest tak duży, że istnieje szansa, że zakończą się wcześniej, już na początku grudnia - dodaje.
Tymczasem kierowcy ciężarówek utknęli przed granicami w korkach. Sytuacji nie poprawia szybko zapadający zmrok i mgła. Policjanci apelują do kierowców o wyjątkową uwagę, bo zdarza się, że spomiędzy kolejki tirów na trasie wyjeżdżają auta osobowe lub wychodzą piesi.
Tak było 9 listopada wieczorem w Okopach tuż przed przejściem granicznym w Dorohusku. 22-letni obywatel Ukrainy, potrącił dwóch mężczyzn w wieku 26 i 27 przechodzących przez jezdnię
Niestety starszy z przechodniów zmarł na skutek odniesionych obrażeń.
