Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
25-letni kierowca miał blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie. Wjechał samochodem do rzeki. Wcześniej omal nie rozjechał trzech pieszych. Po zatrzymaniu usiłował wręczyć policjantom 700 euro łapówki.
Do zdarzenia doszło po godz. 18.00 w poniedziałek, w Okunince. Kierowca audi wjechał do rzeki Włodawka. Policjanci odnaleźli na miejscu częściowo zanurzony samochód. 25-latek wciąż siedział za kierownicą. Okazało się, że wcześniej mężczyzna o mało nie zabił kilku osób.
– Jadąc z Włodawy w kierunku Okuninki zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie na ścieżkę rowerową i chodnik, którym szła trójka młodych ludzi – wyjaśnia Daniel Eustrat, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Włodawie. – Piesi słysząc jadący za nimi samochód zeszli z drogi.
Kierowca wyprzedził spacerowiczów, zatrzymał auto i wysiadł. Zwymyślał pieszych, którzy jego zdaniem szli złą stroną ulicy. Następnie 25-latek ponownie siadł za kółkiem i po chwili wjechał wprost do rzeki. Okazało się, że był pijany.
– Badanie wykazało u mieszkańca województwa wielkopolskiego blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie – dodaje Eustrat. –Ponadto mężczyzna usiłował wręczyć policjantom 700 euro w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.
Kierowca został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za jazdę na "podwójnym gazie” grozi do lat 2 więzienia. Mężczyzna odpowie też za próbę przekupienia mundurowych, co jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.
– Jadąc z Włodawy w kierunku Okuninki zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie na ścieżkę rowerową i chodnik, którym szła trójka młodych ludzi – wyjaśnia Daniel Eustrat, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Włodawie. – Piesi słysząc jadący za nimi samochód zeszli z drogi.
Kierowca wyprzedził spacerowiczów, zatrzymał auto i wysiadł. Zwymyślał pieszych, którzy jego zdaniem szli złą stroną ulicy. Następnie 25-latek ponownie siadł za kółkiem i po chwili wjechał wprost do rzeki. Okazało się, że był pijany.
– Badanie wykazało u mieszkańca województwa wielkopolskiego blisko 3,5 promila alkoholu w organizmie – dodaje Eustrat. –Ponadto mężczyzna usiłował wręczyć policjantom 700 euro w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.
Kierowca został zatrzymany w policyjnym areszcie. Za jazdę na "podwójnym gazie” grozi do lat 2 więzienia. Mężczyzna odpowie też za próbę przekupienia mundurowych, co jest zagrożone karą do 8 lat pozbawienia wolności.
