Włodawski złodziej tym razem upatrzył sobie przedszkole. Do środka dostał się po wypchnięciu okna. Między innymi zabrał 120 jaj, które też przyczyniły się do jego wpadki.
– Traf chciał, że patrolujący ulice policjanci wypatrzyli znanego im amatora cudzego mienia – mówi Daniel Eustrat, rzecznik włodawskiej policji. – Postanowili go wylegitymować. W trakcie tej czynności zwrócili uwagę, że 49-letni Dariusz S. spodnie i buty ma ubrudzone... jajkami. Nie pozostawało im zatem nic innego, jak zabrać go na komendę.
W mieszkaniu zatrzymanego policjanci znaleźli przedszkolny radiomagnetofon i jaja, których nie zdążył zniszczyć, ani skonsumować. W chwili zatrzymania mężczyzna miał w organizmie blisko 3 prom. alkoholu.