Policjanci z Włodawy wiedzą już, kto stoi za włamaniem do domku letniskowego w Korolówce Osadzie. Udało im się także odzyskać skradzione przedmioty.
Właściciel, 41-letni mieszkaniec Warszawy oszacował straty na 400 zł.
Teraz mężczyzna ma powody do zadowolenia, bo już wiadomo, że odzyska cały utracony sprzęt. Policjanci znaleźli i skradzione przedmioty i samych włamywaczy.
Okazało się, że to 19-letni mieszkaniec gm. Włodawa, wraz z 15-letnim kompanem dopuścili się tej kradzieży. Ale nie tylko tej.
Przy okazji wyszło na jaw, że złodziejski duet ma na koncie także włamanie do budynku gospodarczego w Korolówce Osadzie. O tym zdarzeniu informowaliśmy wczoraj. Włamywacze ukradli stamtąd podkaszarkę o wartości 700 zł. Podkaszarkę także udało się policji odzyskać.
Zarówno 19-latek, jak i jego młodszy kolega dali o sobie znać także w Kaplonosach. Tam mieszkańcowi Lublina ukradli wiatrówkę o wartości ponad 680 zł.
Teraz 19-latek odpowiadać będzie za kradzież z włamaniem. Grozi za to do 10 lat więzienia. O losie 15-latka zdecyduje sąd rodzinny.
Ujawnienie sprawców tych kradzieży to nie jedyny sukces policjantów w tym tygodniu.
– Funkcjonariusze ustalili także sprawcę kradzieży pieniędzy z jednego z włodawskich mieszkań – mówi Daniel Eustrat, rzecznik włodawskiej policji. – Złodziej wszedł do mieszkania przez otwarte drzwi balkonowe. Ukradł 500 zł.
Okazało się, że za tą kradzieżą stoi 26-letni włodawianin. Część skradzionych pieniędzy jeszcze miał przy sobie.