Porozumienie Chełmskich Wspólnot Mieszkaniowych zarzuca Przedsiębiorstwu Usług Mieszkaniowych finansowe zaległości wobec wspólnot. Zdaniem sygnatariuszy podpisanego niedawno Porozumienia w rachubę wchodzą setki tysięcy złotych.
- Zarządy wspólnot i administratorzy wielokrotnie zwracali się do Zarządu PUM jak i władz miasta o rozwiązanie tego problemu - mówi Mariusz Wieliczko, zarządzający wspólnotami na osiedlu Dyrekcja. - Bezskutecznie. Nie możemy dłużej akceptować sytuacji, w której zwykli mieszkańcy - członkowie wspólnot, finansują bliżej nieznane zobowiązania komunalnej spółki.
- Zaległości PUM wobec naszej wspólnoty sięgają 11 tys. zł - mówi Raczyńska. - Nie możemy regulować zobowiązań na przykład za wodę czy śmieci wobec innych firm komunalnych. Sytuacja, w jakiej stawia nas PUM staje się dramatyczna.
Marian Tywoniuk, prezes PUM zapewnia, że wiele z podniesionych zarzutów jest nieprawdziwych, a przede wszystkim już nieaktualnych.
- W ostatnich dniach należności w stosunku do zdecydowanej większości wspólnot zostały uregulowane - mówi Tywoniuk. - Dotyczy to także wspólnoty kierowanej przez panią Raczyńską. Wystąpienie Porozumienia ma charakter polityczny i wpisane jest w kampanię wyborczą. Część jego sygnatariuszy wchodzi w skład tego samego komitetu wyborczego, a sam Mariusz Wieliczko jest jego kandydatem na prezydenta Chełma.