Zaledwie siódmego dnia po rozpoczęciu roku szkolnego na zdalne nauczanie przechodzą pierwsze klasy szkół i grupy przedszkolaków. Wszystko przez potwierdzone zakażenia koronawirusem.
Dwie klasy pierwsze i jedna trzecia z XIX Liceum Ogólnokształcącego im. Marii i Jerzego Kuncewiczów w Lublinie do 13 września pracować ma zdalnie.
– Jesteśmy już po wszystkich procedurach i kontakcie z sanepidem – mówi Małgorzata Frejowska, dyrektor ZSO nr 5, w ramach którego działa XIX LO. – Zdalne nauczanie obejmie wszystkich uczniów, którzy mieli kontakt z nauczycielką, u której wykryto zakażenie COVID-19.
Nauczycielka, podobnie jak większość pracowników "Kuncewiczów", była dwukrotnie zaszczepiona.
– Trochę nas to niepokoi, ale zdajemy sobie sprawę, że sytuacje związane z wykrywaniem zakażeń będą się pojawiać. W zeszłym roku tak było wielokrotnie – przyznaje Frejowska. – Ważne, żeby reagować natychmiast i przestrzegać wszystkich procedur związanych z bezpieczeństwem i zapobieganiem zakażeń. Oczywiście to robimy.
>> Żłobek w Lublinie zamknięty przez COVID-19. Rodzice pytają o szczepienia pracowników
Koronawirus pojawił się także w Przedszkolu nr 4 im. Kaprala Niedźwiedzia Wojtka w Zespole Przedszkoli nr 2 w Świdniku.
– Córka była w przedszkolu zaledwie 4 dni. W poniedziałek po południu przy odbieraniu dziecka, w aplikacji 4Parents, którą w tym celu wykorzystujemy, pojawiła się lakoniczna informacja, że ich grupa miała w piątek, 3 września kontakt z osobą, której wyszedł dodatni wynik testu – denerwuje się rodzic dziecka.
Cała grupa została skierowana od 7 do 13 września na kwarantannę.
– Grupa pracuje zdalnie po tym, jak zachorował jeden z pracowników przedszkola – potwierdza Angelika Biała, zastępca dyrektora przedszkola.