Fot. Football.ua/Wikipedia
Walia, pierwszy od 1972 roku debiutant, który wywalczył awans do strefy medalowej mistrzostw Europy, w walce o wielki finał zmierzy się dziś z Portugalią. Początek meczu o godz. 21
Na co dzień grają do jednej bramki. Są dobrymi kolegami, największymi gwiazdami Realu Madryt. Na przemian asystują przy swoich golach i wspólnie walczą o największe trofea w klubowej piłce. W minionym sezonie udało się im sięgnąć po to najważniejsze – Puchar Mistrzów. Dziś staną jednak po przeciwnych stronach barykady.
Razem ze swoimi reprezentacjami powalczą o awans do wielkiego finału Euro 2016. Dla Garetha Bale’a, który jako Walijczyk dotychczas mógł jedynie pomarzyć o sukcesie na dużej imprezie z drużyną Smoków, będzie to pierwsza taka szansa w życiu. Cristiano Ronaldo grał już w finale Euro w 2004 roku, ale wówczas Portugalia sensacyjnie uległa Grecji, a sam CR7 był w cieniu takich zawodników, jak Luis Figo czy Manuel Rui Costa.
– Tutaj nie chodzi o dwóch zawodników. Liczą się dwie reprezentacje, które zmierzą się w półfinale. 11 na 11. To będzie bardzo trudny mecz. Oczywiście, Ronaldo to fantastyczny zawodnik i każdy wie, co potrafi. Jednak ja zawsze koncentruję się na tym, na co nas stać. Wiele zespołów ma indywidualności. Jednak liczy się to, jak zagramy jako drużyna. W naszym zespole nie ma gwiazd. Jesteśmy jednością. Razem pracujemy i razem walczymy. Jesteśmy jak bracia – powiedział Bale, cytowany przez „The Sun”.
Walia zagra osłabiona brakiem dwóch kluczowych zawodników. Za kartki pauzować będą Aaron Ramsey i Ben Davies. Ale problemy kadrowe mają także Portugalczycy. Zawieszony jest William Carvalho, a kontuzjowany Pepe. Defensor Realu Madryt z powodu bólu uda opuścił poniedziałkowym trening swojej drużyny. We wtorek także nie ćwiczył na pełnych obrotach.
– Wiem, że Portugalia to bardzo dobra reprezentacja. Ja jednak chcę, aby moja drużyna wyszła i ponownie pokazała, jaka jest dobra. Zobaczymy, co to nam da na sam koniec. Oczekiwanie? To przerażające, pełne napięcia oraz naładowane presją. Już nie mogę się doczekać tego meczu, ponieważ wierzę w moich zawodników. Wierzę w mój zespół – powiedział selekcjoner Walii Chris Coleman, cytowany przez oficjalną stronę internetową UEFA.
Gdzie oglądać na zywo (online) półfinał Euro 2016 Portugalia - Walia?
Mecz Walii z Portugalią zostanie rozegrany dziś o godz. 21 w Lyonie. Transmisję na żywo będzie można oglądać w TVP1 oraz w Polsacie.
Mecz zamiast ślubu
Środowe spotkanie będzie wyjątkowe dla rodziców obrońcy reprezentacji Walii Chrisa Guntera. Z jednej strony syn na boisku w półfinale mistrzostw Europy, z drugiej... drugi syn, biorący ślub w Meksyku. Ostatecznie państwo Gunterowie zdecydowali o pozostaniu we Francji. Podobnie, jak sam zawodnik, który miał być... świadkiem na ślubie brata. – Mama jest tym całym wyborem nieco zdenerwowana. To wszystko spowodowało straszny chaos, nie zdajecie sobie nawet sprawy jak wielki. Ja będę pełnił swoją funkcję przez „Skype’a”. Jedyny inny potencjalny drużba – Lee jeździ za drużyną Walii od 15 lat i nie było nawet mowy o tym, aby pojechał do Meksyku, kiedy my gramy mecz. Gdy go o to spytałem, odpowiedział mi tylko „ zrobię to samo, co ty” – powiedział Chris w rozmowie z „Daily Mirror”.