Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Michael Jackson (JJ Georges / CCBY3.0)
Dwa lata temu Michael Jackson przedawkował leki w swoim domu. Król muzyki pop był o krok od powrotu na scenę.
W lecie 2009 roku miała ruszyć trasa koncertowa Michaela Jacksona. Muzyk przygotowywał się do niej przez wiele miesięcy. W Londynie Jackson miał zagrać 50 koncertów. Fani gwiazdora wykupili wszystkie bilety na występy.
Wydarzenia z 25 czerwca pokrzyżowały jednak plany króla muzyki pop. Jackson trafił do szpitala, po tym jak z jego posiadłości w Los Angeles zabrała go karetka. W szpitalu zmarł, powodem zgonu muzyka było przedawkowanie silnego leku uspokajającego, Propofolu, który przepisał mu jego lekarz Conrad Murray.
Sprawa trafiła do sądu, który ma ocenić, czy lekarz jest winny nieumyślnego spowodowania śmierci Jacksona. Sprawa nadal nie ruszyła, proces ma się rozpocząć we wrześniu. Lekarz twierdzi, że jest niewinny.
Część rodziny gwiazdora twierdzi, że w jego śmierć Jacksona było zaangażowanych więcej osób. Taki osąd ma siostra zmarłego La Toya. – Mówię to od pierwszego dnia, podejrzewam, że został zamordowany. Zawsze wierzyłam, że dr Murray był po prostu marionetką – stwierdziła.
Michael Jackson został pochowany na cmentarzu w Forest Lawn Memorial Park w Glendale w Kalifornii. Pogrzeb był transmitowany przez telewizje na całym świecie.
Wydarzenia z 25 czerwca pokrzyżowały jednak plany króla muzyki pop. Jackson trafił do szpitala, po tym jak z jego posiadłości w Los Angeles zabrała go karetka. W szpitalu zmarł, powodem zgonu muzyka było przedawkowanie silnego leku uspokajającego, Propofolu, który przepisał mu jego lekarz Conrad Murray.
Sprawa trafiła do sądu, który ma ocenić, czy lekarz jest winny nieumyślnego spowodowania śmierci Jacksona. Sprawa nadal nie ruszyła, proces ma się rozpocząć we wrześniu. Lekarz twierdzi, że jest niewinny.
Część rodziny gwiazdora twierdzi, że w jego śmierć Jacksona było zaangażowanych więcej osób. Taki osąd ma siostra zmarłego La Toya. – Mówię to od pierwszego dnia, podejrzewam, że został zamordowany. Zawsze wierzyłam, że dr Murray był po prostu marionetką – stwierdziła.
Michael Jackson został pochowany na cmentarzu w Forest Lawn Memorial Park w Glendale w Kalifornii. Pogrzeb był transmitowany przez telewizje na całym świecie.
