15 czerwca zniesione zostaną opłaty za roaming na terenie Unii Europejskiej. Spadną też stawki za korzystanie z internetu poza granicami kraju.
Limit na połączenie głosowe od czerwca będzie wynosił 0,032 euro. W przypadku SMS-ów stawki zostaną obniżone z 0,02 do 0,01 euro.
– Zasada jest taka, że na terenie któregokolwiek z 28 państw członkowskich będziemy płacić tyle samo, ile w swoim kraju. Tyle, co w Polsce, zapłacimy na wczasach w Chorwacji, ale jeśli wybierzemy się na wycieczkę do Bośni i Hercegowiny (nie sa członkami UE – red.) zapłacimy już duży rachunek – mówi europoseł Krzysztof Hetman. Jak wyjaśnia eurodeputowany, prace nad zniesieniem roamingu trwały ok. 10 lat. – To wbrew pozorom bardzo duże przedsięwzięcie, bo w każdym kraju działa kilku operatorów.
Zgodnie z rozporządzeniem UE mniejsze będą również ceny za przesyłanie danych. Obecnie stawka wynosi 50 euro za 1 gigabajt. Od 15 czerwca będzie to 7,7 euro. Stawki za transfer danych będą stopniowo obniżane. Od 2018 r. wyniosą 6 euro, a od stycznia 2022 r. już tylko 2,5 euro.
Na wyższych stawkach hurtowych zależało przede wszystkim krajom południowej Europy, do których w sezonie turystycznym przyjeżdża wielu obcokrajowców. Niższych stawek domagały się z kolei kraje wschodnioeuropejskie i północnoeuropejskie. Podczas rozmów dotyczących roamingu pojawiły się wątpliwości, czy zmiany nie wpłyną na podwyższenie taryf w kraju.
– Było takie niebezpieczeństwo. Biorąc jednak pod uwagę to, jak duża istnieje konkurencja na rynku, operatorzy nie będą podwyższali cen w kraju. Musieliby to robić poprzez zmowę, a to jest nielegalna – wyjaśnia Hetman.
Za porozumieniem w sprawie roamingu zagłosowało 549 deputowanych, 27 było przeciw, 50 wstrzymało się od głosu.