Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

19 grudnia 2008 r.
18:49
Edytuj ten wpis

Maria Siemionow - to ona przeszczepiła twarz

0 0 A A

Polska chirurg jest na ustach całego świata po tym, jak przed dwoma tygodniami, w słynnej Cleveland Clinic, dokonała bezprecedensowego przeszczepu twarzy ludzkiej.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Nasz amerykański korespondent rozmawia z doc. Dariuszem Iżyckim, bliskim współpracownikiem prof. Marii Siemionow z Uniwersytetu Medycznego im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu i Cleveland Clinic.

• Panie docencie, jak brzmiał tytuł pańskiego wykładu habilitacyjnego?

- Przeszczepy twarzy. Wątpliwości i nadzieje.

• Czy ta praca miała jakiś związek z prof. Marią Siemionow, której operacja transplantacji twarzy w Cleveland Clinic jest teraz światowym newsem?

- Oczywiście. Przez wiele lat współpracowałem z nią blisko zarówno w naszej macierzystej uczelni w Poznaniu, jak i w Cleveland Clinic, dokąd dzięki niej trafiłem. Problematyką medyczną transplantacji twarzy zostałem przez nią po prostu... zainfekowany.

• Pan jest immunologiem...

- Tak. Pracuję w Zakładzie Immunologii Nowotworów Uniwersytet Medycznego w Poznaniu. W zespole profesor Siemionow zajmowałem się stroną immunologiczną procesu transplantacji. Po pierwsze, aspektami zgodności tkankowej biorcy i dawcy. Po drugie, ale ważniejsze, stroną immunosupresyjną. Takim pooperacyjnym sterowaniem organizmem, aby jego system immunologiczny nie odrzucił przeszczepu, ani w formie ostrej, zaraz po zabiegu, ani w formie przewlekłej, jakiś czas po.

• To był zawsze kluczowy problem transplantologii, poczynając od epokowej operacji prof. Christiana Barnarda, który szpitalu Groot Schuur w Kapsztadzie dokonał pierwszego przeszczepu serca wileńskiemu Żydowi Louisowi Washkansky'emu. Zabieg przeprowadzony 3 grudnia 1967 roku był udany, serce podjęło pracę, pacjent czuł się dobrze, ale 18 dni później zmarł, bowiem organizm i lekarze nie zdołali opanować obustronnego zapalenia płuc o gwałtownym przebiegu...

- Dziś, równo 41 lat od tamtego wydarzenia, jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości medycznej. Dzięki osiągnięciom immunologii i biologii molekularnej możemy naprawdę bardzo precyzyjnie wpływać na proces przyjmowania przeszczepu przez organizm macierzysty. Stało się to przyczyną... eksplozji skuteczność transplantologii. Chirurgia przez lata wyprzedzała immunologię. Wiadomo było, jak przeprowadzić zabieg, ale częstokroć problemem było utrzymanie pacjenta przy życiu. To rodziło zrozumiałą frustrację, ale też niesłychanie dopingowało do praca naukowo-badawczych.

• Zmierza pan do konkluzji, że w transplantologii najważniejsza immunologia?

- Nigdy czegoś takiego, jako immunolog, nie odważyłbym się powiedzieć. Podstawą transplantologii jest sztuka chirurgiczna. Zawsze w centrum pozostaje chirurg ze swoją maestrią. My ten jego koncert z jego efektem końcowym osłaniamy.

• Czy transplantacja twarzy to obecnie szczyt możliwości chirurgicznych i zabieg o wiele trudniejszy niż przeszczep serca?

- Zabiegi przeszczepu nóg, rak, krtani, nie mówiąc o twarzy są bardziej skomplikowane niż jednonarządowe, np. serca czy wątroby. Zasadnicza komplikacja bierze się stąd, że trzeba przeszczepiać równocześnie różne tkanki: skórę, tkankę podskórną, naczynia, nerwy, mięśnie. Samych mięśni mimicznych jest w twarzy ponad 70 i pozszywanie ich tak, aby w pełni podjęły funkcje to wirtuozeria.

Swoisty paradoks polega na tym, że zabiegi te nie są ratującymi życie, a zapotrzebowanie na takie przeszczepy jest trzy razy większe niż na przeszczepy jednonarządowe: serca, nerek czy wątroby, które przeprowadza się ze wskazań życiowych. Można sobie wyobrazić zatem rozmaite dyskusje na temat użyteczności, preferencji czy sposobu finansowania takich zabiegów.

• A aspekt psychologiczny?

- Sfera psychologiczna jest niezmiernie ważna. Element wyglądu zewnętrznego jest zasadniczą składową postrzegania siebie samego, a zatem także kształtowania osobowości. Fizyczna utrata twarzy w wyniku jakiejś katastrofy jest oczywistą tragedią psychologiczną. Przywrócenia posiadania twarzy jest ogromnie ważne dla przywracania człowieka do życia społecznego. Nim to jednak nastąpi, nim zdecyduje się funkcjonować z nową twarzą wśród ludzi, sam ją musi najpierw zaakceptować. Jakoś się z nią... pogodzić. To jest ogromne pole dla działania psychologów. Uważam je za nie do pominięcia w całym procesie. Tak jak nie da się pominąć w nim chirurga i immunologa.
• Przeszczep twarzy w Cleveland Clinic poprzedziły eksperymenty na zwierzętach?

- Tak. Było to tysiące przeszczepów twarzy u... szczurów przeprowadzanych przez prof. Siemionow. Białym osobnikom przeszczepiano twarz czarnych i na odwrót. W ten sposób efekty zabiegu i ocena skuteczności były łatwiejsze. Wyniki zostały opublikowane w światowej renomy piśmie naukowym "Transplantation” w 2003 roku i wzbudziły ogromne zainteresowanie. Potem nastąpiło kolejnych kilkanaście publikacji w innych prestiżowych pismach medycznych.

• Jak była pańska rola w tych eksperymentach?

- Byłem autorem protokołu immunosupersji, takiego rozpisania "partytury” immunologicznej tego koncertu wykonywanego przez panią profesor. Wynikiem tych prac oraz ich prezentacji na kongresach naukowych, a także długotrwałych debat i dyskusji była wydana 15 października 2004 roku pierwsza w USA zgoda na operacje przeszczepienia twarzy dla zespołu prof. Marii Siemionow...

• Dlaczego trzeba było czekać na zabieg ponad pięć lat?

- Przede wszystkim decydował czynnik zgodności narządowej potencjalnego biorcy i dawcy. Mówiąc prościej, mając wyselekcjonowanych biorców, czekano aż znajdzie się człowiek, który stracił życie, i od którego można będzie pobrać twarz do przeszczepu. Profesor była gotowa do akcji w każdej chwili.

• Podobno prof. Siemionow "trenowała” także przeczep twarzy nie tylko na szczurach.

- W ramach przygotowań zrobiła kilkadziesiąt eksperymentalnych przeszczepów, polegającym na pobraniu skóry twarzy ze zwłok i przeszczepieniu jej martwemu biorcy.

• Na czym polegała unikalność operacji, skoro nie była to pierwsza w historii transplantacja twarzy na świecie?

- Była jednak pierwsza w Ameryce oraz największa jeżeli idzie o skalę i rozległość zabiegu. Pierwszy przeszczep twarzy przeprowadzono we Francji trzy lata temu. Biorcą była kobieta, której twarz pogryzł pies. W 2006 r. w Chinach przeszczepiono część twarzy robotnikowi leśnemu zaatakowanemu przez niedźwiedzia. Kolejną operacje chirurdzy przeprowadzili i w marcu tego roku - znowu we Francji. Nigdzie jednak nie była to "wymiana” aż 80 procent powierzchni twarzy.

• Efekt znamy. Ile osób może potencjalnie skorzystać z takich operacji?

- W samej Celveland Clinic czeka na zabieg 50 potencjalnych biorców. W skali światowej, bez przesady można mówić o wielkości kilkudziesięciu tysięcy biorców, których dałoby się zidentyfikować i znacznie większej liczbie osób, o których nie wiemy. Są to ofiary wojen, katastrof, przestępstw itp.

• W czwartkowym programie Larry King Live w CNN, który jest wizytówką tej sieci, prowadził on rozmowę z profesor Marią Siemionow, unikając dość istotnego pytania, skąd się wzięła w Cleveland Clinic. Czy mógłby pan odpowiedzieć Larry Kingowi na pytanie, którego nie zadał?

- Larry King dobrze wie, skąd jest pani profesor i być może gdyby pochodziła z kilku innych krajów niż Polska, pytanie by padło... Maria Siemionow jest poznanianką i absolwentką rocznika 1974 tutejszej Akademii Medycznej (dziś Uniwersytetu Medycznego) im. Karola Marcinkowskiego. Od początku interesowała się ortopedią i chirurgią ręki. W Klinice Chirurgii Ręki kierowanej przez prof. Władysław Manikowskiego, doktoryzowała się, a potem habilitowała. W 1985 r. otrzymała dwuletni staż w znanym szpitalu akademickim w Louisville w Kentucky - wówczas numer 1 w USA w dziedzinie replantacji, czyli przyszywania własnych palców, rąk, stóp. Wróciła potem do Poznania, a w 1989 r. znów został zaproszona do Louisville.

Potem przez pięć lat pracowała w szpitalu w Salt Lake City. Przez pewien czas pracowała także w Helsinkachi, gdzie - notabene - dokonała swej pierwszej operacji przyszycia ręki fińskiemu drwalowi nieopatrznie operującemu piłą mechaniczną.

Od 14 lat związana jest z Cleveland Clinic, jednym z najlepszych na świecie. Pełni tam funkcję dyrektora naukowego Wydziału Eksperymentalnej Chirurgii Plastycznej i kierownika Laboratorium Mikrochirurgii. Kieruje wieloosobowym, międzynarodowym, multidyscyplinarnym zespołem medycznym złożonym z mikrochirurgów, ortopedów, immunologów, biologów molekularnych.

Nadal jest zatrudniona na pół etatu w swojej macierzystej klinice na poznańskim Uniwersytecie Medycznym i zwykle dwa razy w roku przyjeżdża z wykładami oraz przeprowadza operacje. Maria Siemionow zawsze chętnie podkreśla, że jest Polką, po polskiej edukacji medycznej i specjalizacji.

• Nie ma też problemów z zapraszaniem do siebie na staże Polaków...

- Praktycznie zawsze Polacy pracują w jej zespole. Wraz ze mną w Clevlenad był przez dwa lata dr Maciej Zieliński, chirurg-ortopeda z poznańskiego UM. Moje miejsce zajęła dr Aleksandra Klimczak, immunolog z Instytutu Hirszfelda we Wrocławiu. Współpracuje z nią biolog molekularny Joanna Cwykiel z Wielkopolskiego Centrum Onkologii. Są znakomitymi specjalistkami.

• Po tylu latach znajomości, co może pan powiedzieć o swojej pani profesor?

- Jest modelowym przykładem naukowca-praktyka całkowicie oddanego postępowi medycyny i wytyczaniu w niej nowych kierunków. Nigdy nie interesowała ją, poza godzinami spędzanymi w Cleveland Clinic, praktyka prywatna gdzie mogłaby zarobić fortunę. Koncentracja na celu badawczym, wielka inteligencja i ogromna dyscyplina powodują, że jest w stanie osiągnąć wszystko, co sobie założy. Znakomicie też kieruje zespołami współpracowników, głównie zresztą mężczyzn. Przy tym wszystkim jest bardzo kobieca, elegancka i posiada liczne talenty pozamedyczne, np. fotograficzny.

• Jest twarzą polskiej chirurgii w świecie?

- Nie ma co do tego najmniejszej wątpliwości. Jest dziś twarzą całej polskiej medycyny i nauki.

Rozmawiał: Waldemar Piasecki, Nowy Jork/Poznań

Pozostałe informacje

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega
ALERT POGODOWY

W nocy ściśnie mróz. IMGW ostrzega

W piątek termometry w województwie lubelskim przekroczyły barierę 10 stopni Celsjusza. Jednak w nocy pogoda się zmieni i nadejdą przygruntowe przymrozki.

Liczba Polaków zwiększyła się o 24
galeria

Liczba Polaków zwiększyła się o 24

W piątek w Lubelskim Urzędzie Wojewódzkim wojewoda wręczył obywatelstwa. Wśród nich jest czworo dzieci.

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)
film

Chornobyl Liquidators: Promieniowanie, trudne decyzje i Likwidatorzy (wideo)

26 kwietnia 1986 roku do eksplozji i zniszczenia reaktora nr 4 Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej. Przy usuwaniu skutków katastrofy z narażeniem życia pracowali Likwidatorzy, I to im poświęcona jest polska gra Chornobyl Liquidators.

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

MKS FunFloor Lublin coraz bliżej srebra, w sobotę mecz w Gnieźnie

W sobotę MKS FunFloor zmierzy się na wyjeździe z MKS URBiS Gniezno. To jedno z kluczowych spotkań w wyścigu o srebrny medal.

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Udawali prokuratora i policjanta, a kobieta straciła 60 000 złotych

Gmina Krasnystaw: 66-letnia kobieta padła ofiarą oszustów. Jeden podawał się za prokuratora, drugi za policjanta. Obaj wmawiali jej udział w policyjnej akcji.

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Szturm i dywersanci. Co lubelscy terytorialsi ćwiczyli w mieście?

Dywersanci planowali szturm i zamach terrorystyczny w pobliżu jednego z zakładów produkcyjnych w Lublinie – to główny punkt ćwiczeń żołnierzy z 21 Lubelskiego Batalionu Lekkiej Piechoty z Lublina.

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Mieszkańcy Białej Podlaskiej jeżdżą Boltem

Od 24 kwietnia mieszkańcy Białej Podlaskiej mogą korzystać z aplikacji do zamawiania przejazdów taksówkowych

Polski Cukier Start Lublin chce uniknąć wyższej matematyki

Polski Cukier Start Lublin chce uniknąć wyższej matematyki

W sobotę o godz. 17.30 Polski Cukier Start Lublin podejmie w hali Globus Legię Warszawa. Ten mecz zadecyduje o tym, czy podopieczni Artura Gronka awansują do fazy play-off

Koniec ewakuacji w Białej Podlaskiej. Bomby usunięte

Koniec ewakuacji w Białej Podlaskiej. Bomby usunięte

Ewakuowani rano mieszkańcy mogą bezpiecznie wrócić do domu. Saperzy pracujący na miejscu sprawnie usunęli zagrożenie.

Wokół pełno ludzi, a na pomoc ruszyli policjanci
LUBLIN/WIDEO
film

Wokół pełno ludzi, a na pomoc ruszyli policjanci

Lubelscy policjanci pomogli 39-letniej kobiecie, która nie dawała oznak życia. Wokół byli inni przechodnie.

Bez goli, ale z dużą dynamiką czyli opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Katowice

Bez goli, ale z dużą dynamiką czyli opinie po meczu Górnika Łęczna z GKS Katowice

W czwartek na zakończenie 29. kolejki Fortuna I Ligi bezbramkowo zremisował w Katowicach z tamtejszym GKS. Jak spotkanie oceniają szkoleniowcy obu ekip?

Lublin zadba o cyberbezpieczeństwo

Lublin zadba o cyberbezpieczeństwo

Lublin otrzymał grant w wysokości ponad 900 tysięcy zł z funduszy europejskich i państwowych na wdrożenie rozwiązań informatycznych z zakresu cyberbezpieczeństwa. Szkoły w mieście otrzymają dostęp do bezpiecznej sieci bezprzewodowej, a infrastruktura sieciowa Urzędu Miasta będzie lepiej chroniona.

Poważny sprawdzian Padwy Zamość, AZS AWF Biała Podlaska zagra z Anilaną

Poważny sprawdzian Padwy Zamość, AZS AWF Biała Podlaska zagra z Anilaną

W 28. kolejce KPR Padwa Zamość zmierzy się już w piątek o godzinie 19 z Handball Stalą Mielec. W sobotę, o godzinie 18 przed swoimi kibicami zaprezentują się szczypiorniści AZS AWF Biała Podlaska.

Wreszcie będzie przyjemnie  -  pogoda na weekend
Pogoda na weekend
film

Wreszcie będzie przyjemnie - pogoda na weekend

Po chłodach wreszcie pogoda będzie bardziej przyjemna. Napływające ciepłe powietrze już odczuwamy. Tradycyjnie w piątkowe przedpołudnie prezentujemy prognozę pogody na weekend. Przygotowali ją meteorolodzy mgr Anna Brzozowska-Junak i dr Krzysztof Siwek z Instytutu Nauk o Ziemi i Środowisku UMCS. Prezentuje ją Gabriela Szewczyk.

Lubelscy łowcy głów złapali poszukiwanego przez Interpol
LUBLIN

Lubelscy łowcy głów złapali poszukiwanego przez Interpol

Policjanci z Lublina złapali mężczyznę, który ukrywał się przed organami ścigania przez ostatnie 5 lat. Wystawiona za nim została czerwona nota Interpolu oraz ENA. Mężczyzna został znaleziony na terenie Anglii i został ekstradowany do Polski.

ALARM24

Widzisz wypadek? Jesteś świadkiem niecodziennego zdarzenia?
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

Kliknij i dodaj swojego newsa!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium