Pełnej dostępności do telewizji w ciągu 10 lat, napisów na żywo w wiadomościach, programach publicystycznych i kulturalnych, programów z napisami dla niesłyszących, audiodeskrypcją i tłumaczeniem na język migowy w godzinach wysokiej oglądalności. Niewidomi i niesłyszący domagają się pełnego dostępu do informacji.
– Dla nas, głuchych, to bardzo ważna sprawa, ponieważ brak napisów wyklucza nas z dostępu do telewizji polskiej – mówi lublinianka Justyna Kieruzalska. – Od lat, razem z osobami słabosłyszącymi i niewidomymi, prosimy o dostępną telewizję, bo to część kultury polskiej, do której my również należymy. Nie zgadzamy się na wykluczenie społeczne – podkreśla.
– Chcemy korzystać z praw człowieka: dostępu do informacji i wiedzy. Nasze potrzeby nie są jednak brane pod uwagę – czytamy w petycji do Sejmu, którą można znaleźć i podpisać na stronie www.petycjeonline.com.
Jak podkreślają autorzy petycji, obecna Ustawa o radiofonii i telewizji wymaga od nadawców zaledwie 10 proc. dostępnych programów: z napisami, językiem migowym i audiodeskrypcją. W polskiej telewizji średnia programów nadawanych w ten sposób wynosi 18,5 proc. (KRRiT 2017). Są to jednak głównie seriale i powtórki programów.
– Dla porównania – w Europie telewizje publiczne nadają średnio: 66 proc. programów z napisami i 13 proc. programów z audiodeskrypcją. Tworzymy grupę 4 milionów dyskryminowanych obywateli – piszą autorzy petycji.