Zawarty w expose apel premier Ewy Kopacz o zakończenie nienawiści między J. Kaczyńskim a D. Tuskiem został nadspodziewanie szybko spełniony. Prezes PiS po wystąpieniu nowej premier podszedł do D. Tuska, podał mu rękę i życzył powodzenia w nowej roli. - Można to uznać za pierwszy cud Ewy Kopacz - ocenił tę sytuację przyszły szef Rady Europejskiej. Prezes PiS podkreśla, że podszedł do szefa PO w dobrych intencjach. - Powiedziałem mu, żeby nie wierzył Ewie Kopacz, że go nienawidzę - opisał sytuację J. Kaczyński.