Policjanci zapowiedzieli na dzisiaj rozpoczęcie ogólnopolskiej akcji protestacyjnej. Zamierzają oflagować jednostki i radiowozy i jeśli to możliwe, zamiast mandatów stosować pouczenia. W ten sposób mundurowi domagają się podwyżek.
Rozpoczęcie protestu ogłosił Zarząd Główny NSZZ Policjantów. Mundurowi nie doszli wcześniej do porozumienia z przedstawicielami Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Domagali się przede wszystkim wzrostu wynagrodzeń. Chodzi o 650 zł brutto dla każdego policjanta. Chcą również pełnopłatnych zwolnień chorobowych do 30 dni.
Policjanci domagają się również zmian w przepisach emerytalnych. Obecnie, aby zostać policyjnym emerytem trzeba ukończyć 55 lat i mieć za sobą 25 lat służby. Związkowcy chcą likwidacji kryterium wieku. Obowiązywać miałby jedynie wymóg dotyczący lat służby.
Za decyzją o rozpoczęciu protestu opowiedzieli się przedstawiciele związków zawodowych ze wszystkich województw. Wcześniej przeprowadzono wśród mundurowych specjalne referendum. Ankiety wypełniło 30 tys. policjantów, spośród których 99 proc. poparło protest. Od dzisiaj mundurowi interweniujący w związku z wykroczeniami, mają stosować pouczenia zamiast mandatów.
Oczywiście tylko w przypadkach, w których pozwalają na to przepisy.