Ełk (woj. warmińsko-mazurskie). Policja zatrzymała 28 osób po zamieszkach, do jakich doszło w Ełku po śmierci 21-latka, który zginął w Sylwestra od ciosów nożem przed barem z kebabami. Agresywni mieszkańcy wybili szyby w lokalu i zniszczyli witrynę. W stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie i petardy.
- Są to osoby, które były najbardziej agresywne w tłumie. Przebywają w pomieszczeniach dla osób zatrzymanych - poinformowała sierż. Agata Kulikowska de Nałęcz z ełckiej policji.
Prezydent miasta, Tomasz Andrukiewicz, zaapelował do mieszkańców i przyjezdnych o spokój, by "policja mogła bez pośpiechu wyjaśnić okoliczności tej wielkiej tragedii".
Do Ełku ściągnięto dodatkowych policjantów z oddziałów prewencji z Olsztyna i innych jednostek z województwa warmińsko-mazurskiego. Jest także Żandarmeria Wojskowa.