Dwóch radnych z Kraśnika będzie rozwozić gorący posiłek dla osób bezdomnych i potrzebujących pomocy. Pierwszy patrol wyjedzie na ulice już w najbliższą sobotę.
Inicjatywa zrodziła się podczas rozmowy. – Ponieważ obaj podejmowaliśmy już wcześniej podobne inicjatywy – dodaje Świderski. – Najpierw myśleliśmy jednak o ustawieniu w mieście koksowników.
Dopiero później pojawiła się koncepcja "Gorącego patrolu” i rozwożenia posiłków osobom bezdomnym.
A takich nie brakuje. O ich bezpieczeństwo dbają m.in. strażnicy miejscy. – W największe mrozy sprawdzamy miejsca, w których przebywają bezdomni – zapewnia Jakub Bącal, komendant Straży Miejskiej w Kraśniku.
– Będzie to grochówka z kiełbaską i pieczywem – zapowiada Świderski. – Postaraliśmy się zdobyć pieniądze na ten cel, od ludzi, którzy chcą pomóc. Na razie mamy zabezpieczone środki na jakiś miesiąc. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nasza akcja nie rozwiąże problemu biedy i bezdomności. Nasze działania są jednak doraźne. Będziemy odwiedzać miejsca, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne. Wiemy gdzie ich szukać. Na zupę zapraszamy również osoby, które są w trudnej sytuacji finansowej, straciły pracę.
Inicjatorzy liczą, że akcja się rozszerzy. – Może uda się zebrać np. konserwy, które potem można byłoby rozdawać potrzebującym – podkreślają pomysłodawcy "Gorącego patrolu”.