Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kraśnicka Fabryka Łożysk Tocznych chce budować farmę fotowoltaiczną. Wcześniej jednak konieczne są zmiany dotyczące planowania przestrzennego. Decyzją miejskich radnych procedura z tym związana już się rozpoczęła
Do tej tzw. punktowej procedury zmian studium i planu zagospodarowania przestrzennego miasta skierowano decyzją Rady Miasta 16 wniosków – informuje Daniel Niedziałek z Biura Burmistrza Miasta.
– Ze względu na jej ograniczony zakres umożliwia to szybsze rozpatrzenie zmian, przy czym równolegle toczy się cała kompleksowa procedura obejmująca kilkaset wniosków. Punktowa procedura jest pomocna w przypadku podmiotów, które chcą rozwijać swoją działalność w określonym kierunku i nie mogą tego robić ze względu na aktualne zapisy w planie.
Wśród wspomnianych wniosków od przedsiębiorców jest m.in. wniosek Fabryki Łożysk Tocznych. Dotyczy budowy farmy fotowoltaicznej o mocy powyżej 100 kW.
– Nie jesteśmy jeszcze na etapie konkretnego planowania. Żadne decyzje jeszcze nie zapadły – zaznacza Grzegorz Jasiński, prezes FŁT-Kraśnik. – Ponieważ ta inwestycja może być dla nas interesująca, w Urzędzie Miasta została wszczęta procedura zmian w planie przestrzennego zagospodarowania związana z objęciem całego obszaru fabryki możliwością montażu farm fotowoltaicznych o mocy powyżej 100 kW. Jednym z powodów jest wzrost kosztów energii elektrycznej jak też skrócenie okresu kiedy ta inwestycja może się nam zwrócić. A ponieważ procedura zmiany planu zagospodarowania jest długotrwała więc z takim wnioskiem wystąpiliśmy.
Wiadomo, że ogniwa fotowoltaiczne miałyby być montowane na dachach hal fabryki oraz wolnych gruntach. – Wcześniej jednak teren produkcyjny, o którym mówimy musi mieć odpowiednią specyfikację aby taką farmę utworzyć – mówi prezes FŁT-Kraśnik.
I dodaje: Jeszcze 2-3 lata temu kiedy robiliśmy kalkulację ekonomiczną okazało się, że bez dofinansowania z zewnątrz taka inwestycja nam się nie opłaca. Według ówczesnych wyliczeń zwróciłaby nam się dopiero w ciągu 8-10 lat. Będziemy mieć wyższe ceny na energię elektryczną. Już w tym roku podwyżka wyniesie ponad 60 proc. Do tego koszty ogniw fotowoltaicznych z roku na rok spadają. Wiem też, że firma Tesla zakłada już na terenie zakładów w Stanach Zjednoczonych farmy fotowoltaiczne i sprzedaje prąd, który jest tańszy niż z innych źródeł innym firmom. Myślę, że w perspektywie najbliższych lat OZE staną się popularniejsze niż obecnie.
– Instalacje fotowoltaiczne o mocy powyżej 100 KW, oprócz FŁT, chce także realizować jedna z firm działających na terenie dawnej FŁT – dodaje Niedziałek.
