Likwidacja pomnika kraśnickiego partyzanta i uhonorowanie 24 Pułku Ułanów. Takie są założenia projektu, który zgłaszają dwaj licealiści ubiegający się o mandat w Sejmie Dzieci i Młodzieży. Uczniowie liczą, że ich koncepcja zostanie zrealizowana.
Temat obecnej sesji (Sejmu Dzieci i Młodzieży – red.) brzmi „Przestrzeń publiczna jako miejsce wolne od symboli propagujących systemy totalitarne”. Czyli można powiedzieć, że Kancelaria Sejmu przyszła nieco z pomocą tym, którzy zastanawiali się, co zrobić z pomnikiem partyzanta – wyjaśniał w miniony piątek radnym z Kraśnika Paweł Bącal. To uczeń III LO w Lublinie, który pochodzi z Kraśnika. Bącal wspólnie z kolegą ze szkoły – Jackiem Sobiesiakiem realizują projekt do Sejmu Dzieci i Młodzieży.
Pomnik partyzanta autorstwa prof. Franciszka Strynkiewicza z ASP w Warszawie został ustawiony w Kraśniku w 1967 r. – Były dyskusje na jego temat. Co z nim zrobić? Czy usunąć, czy zostawić, przemianować, czy przebrać? Propozycji było dużo – kontynuował Bącal. – Myślę, że większość z nas uważa jednak, że coś powinniśmy z nim zrobić. My jako zespół wychodzimy z inicjatywą usunięcia tego pomnika. I jednocześnie – w porozumieniu z panem przewodniczącym i panem burmistrzem – wyszła inicjatywa uhonorowania 24 Pułku Ułanów.
Pułk ten stacjonował w Kraśniku w latach 1922-39. Sesje Rady Miasta Kraśnik odbywają się w budynku dawnej wartowni pułku. Obecnie to siedziba Urzędu Stanu Cywilnego.
– Nie muszę mówić, jak bardzo pułk jest zasłużony w historii miasta – podkreślał licealista. Stąd pomysł budowy pomnika 24 Pułku Ułanów. – Mamy jednak świadomość tego, że bez poparcia społecznego nasze działania nie mają sensu – zaznaczał Bącal.
Dlatego też uczniowie postanowili sprawdzić, co mieszkańcy Kraśnika o ich projekcie myślą. – 18 marca chodziliśmy po większości ulic w Kraśniku, zarówno w dzielnicy starej jak i fabrycznej – opowiadał licealista. – Przeprowadziliśmy ankietę na ok. 100 osobach. Około połowa z nich ma negatywny stosunek do pomnika partyzanta. Zaś 70 proc. ankietowanych popiera naszą inicjatywę – czyli usunięcia pomnika i uhonorowania 24 Pułku Ułanów.
Licealiści twierdzą, że mają poparcie kombatantów. Uczniowie złożyli już wniosek do Młodzieżowej Rady Miasta Kraśnik w tej sprawie. Młodzi radni zajmą się nim podczas jutrzejszej nadzwyczajnej sesji. – Rada ta podejmie decyzję, czy kieruje nasz wniosek do Rady Miasta Kraśnik czy nie – dodał Bącal.
– Zacznijcie swoją działalność od tego, aby najpierw coś zbudować, a nie burzyć – apelował do młodych ludzi lewicowy radny Tadeusz Członka.
Tymczasem projekty zgłoszone przez kandydatów na posłów do SDiM będą oceniane. Za każdy element, np. konsultacje społeczne, są przyznawane punkty. 230 najwyżej ocenionych zespołów zostanie zakwalifikowanych do udziału w XXIII sesji SDiM, które będzie 1 czerwca.
Dr Dominik Szulc
historyk z PAN w Warszawie. Kraśniczanin. Rozpoczął badania historii Pomnika Partyzanta w Kraśniku.
Dotarła do mnie wiadomość o rzekomym pomyśle usunięcia Pomnika Partyzanta 1940-1944 i nowego upamiętnienia 24 Pułku Ułanów. Jestem zwolennikiem uhonorowania pułku. Dowódcą jego wartowni (ob. USC) był mój stryjeczny dziadek. Pułk ma już jednak dwa upamiętnienia w mieście, w tym jedno pełnowymiarowe. Dodatkowo w 2008 r. dzwoniłem do miejscowych kół kombatanckich i wszystkie, za wyjątkiem Związku Żołnierzy NSZ były przeciwne usunięciu Partyzanta. Pomnik wykonało małżeństwo Strynkiewiczów – słynnych architektów związanych z AK, Państwem Podziemnym, a później „S”. Pod monumentem złożono urny z ziemią z miejsc bitew m.in. Porytowego Wzgórza, gdzie walczyli partyzanci AK i NSZ (znanego Żołnierza Wyklętego „Ojca Jana”). I ostatnia sprawa. Kilka miesięcy temu ogłoszono projekt zmiany ustawy dekomunizacyjnej, który obejmuje pomniki. Na prośbę senatorów PiS wojewodowie i IPN przygotowali listy pomników do usunięcia, „propagujących komunizm lub inny ustrój totalitarny”. Na 2 listach „lubelskich” Partyzant z Kraśnika się nie znalazł (to załączniki do druku sejmowego 985). Ostatecznie PiS projekt wycofał. Obecny konkurs Sejmu Dzieci i Młodzieży na „Przestrzeń publiczną jako miejsca wolnego od symboli propagujących systemy totalitarne” organizowany jest więc wg obowiązującej ustawy, która w ogóle nie przewiduje usuwania i wznoszenia nowych pomników, a dotyczy tylko nazw upamiętnień władzy z lat 1944-1989! Pomysł nie mieściłby się zatem w regulaminie konkursu i przepisach ustawy.