Dwaj sołtysi – Brzozówki i Brzozówki-Kolonii zrezygnowali z funkcji. Podobnie postąpił jeden radny z gminy Szastarka. Wszystko w ramach protestu. Ma on związek z konfliktem między wójtem gminy a Stowarzyszeniem "Nadzieja”, które chce prowadzić zlikwidowaną Szkołę Podstawową w Brzozówce.
Rodzice uczniów się jednak nie poddają i dalej walczą o budynek. W miniony wtorek sołtysi Brzozówki-Kolonii i Brzozówki zrezygnowali z pełnienia dotychczasowej funkcji.
–Podjąłem taką decyzję na znak solidarności z lokalną społecznością – tłumaczy Adam Obydź, były już sołtys Brzozówki.
– Nie mogę tolerować zachowania wójta i tego, w jaki sposób z nami postępuje, że nie chce zgodzić się na użyczenie stowarzyszeniu budynku. Nieużywany będzie niszczał, a nasze dzieci będą się tułać nie wiadomo gdzie. Dałem więc wójtowi ultimatum. Jeśli nam udostępni budynek, to dalej będę sprawował tę funkcję, jeśli nie – to dziękuję za taką współpracę.
Mandat złożył także jeden z radnych. – Także popieram starania mieszkańców – stwierdza krótko Sylwester Kolasa, były radny gminy Szastarka.
Wójta gminy dziwią te decyzje.
– Nie bardzo rozumiem, dlaczego sołtysi tak postąpili – komentuje Tomasz Mularczyk, wójt Szastarki. – Dobrze sprawowali swoją funkcję, to nie są nowicjusze. Zostali wybrani przecież na kolejną kadencję. Widać, że taka była wola ludu. Dziś jest sesja rady gminy i będziemy na ten temat dyskutować.
Na tym jednak sprawa się nie kończy. Rodzice uczniów już zapowiadają pikietę, która odbędzie się w najbliższą niedzielę podczas dożynek gminnych w Szastarce.
– Jak będzie wyglądał sam protest, o tym jeszcze nie zdecydowaliśmy – mówi Bogusław Wcisło, prezes Stowarzyszenia "Nadzieja”, które chce prowadzić szkołę w Brzozówce. – W pikiecie weźmie udział ok. 20–30 osób.
rodziców.
Stowarzyszenie rozpatruje też inne lokalizacje, w których czasowo mogłyby odbywać się zajęcia dla uczniów. –W rachubę wchodzą trzy budynki prywatne. Powiadomiliśmy już straż pożarną i sanepid. Czekamy na decyzję – wyjaśnia przedstawiciel