Przyciskał Kamilę do oparcia fotela samochodu, aż przestała oddychać. Potem ukrył ciało 14-latki w przydrożnym rowie.
Początkowo rodzina szukała Kamili na własną rękę. Około północy zawiadomiła policję. Zdjęcie dziewczyny pojawiło się w rubryce z osobami zaginionymi. Policjanci wiedzieli tylko, że odjechała z kimś samochodem. Po miesiącu zatrzymali Karola D. Na przesłuchaniu pękł i opowiedział, jak doszło do zbrodni. Od tamtej pory przebywa w areszcie.
Prokuratura nie zdradza, co było motywem zbrodni. – Do zabójstwa doszło po kłótni z na tle osobistym – odpowiada pytana o to prokurator Syk-Jankowska.
Karol D. oskarżony jest również o współżycie z 14-latką. Doszło do tego latem ub. roku. Sekcja zwłok wykazała, że dziewczyna nie była w ciąży.
Za zabójstwo Karolowi D. grozi dożywocie. Śledztwo w jego sprawie prowadziła prokuratura z Lublina, bo krewny podejrzanego pracuje w wymiarze sprawiedliwości w Kraśniku.